Projekt ustawy dofinansowujący TVP i Polskie Radio miał być procedowany miesiąc temu, ale został zdjęty z porządku obrad ze względu na zabójstwo Pawła Adamowicza i haniebny materiał na ten temat wyemitowany przez telewizję Jacka Kurskiego. Prawo i Sprawiedliwość wystraszyło się wtedy przekazania TVP ponad miliarda złotych, które mogło wywołać jeszcze większą falę krytyki i wzmocnić presję na odwołanie prezesa Kurskiego. Nawet w TVN24 oraz Polsacie News, które do tej pory bardzo mocno stroniły od wchodzenia na ścieżkę wojenną z telewizją publiczną pojawiły się dyskusje i materiały o TVP. To był czas ogromnej solidarności i potępienia.
Dzisiaj w nocy Sejm zdecydował o przyznaniu rekompensaty w wysokości 1,2 mld zł mediom publicznym. Ustawę poparło 225 posłów, 202 było przeciwko, a dwóch wstrzymało się od głosu. W uzasadnieniu do projektu można przeczytać, że potrzeba uchwalenia ustawy wynika z braku “adekwatnego, stabilnego, przewidywalnego i długofalowego publicznego finansowania mediów publicznych w Polsce”. Ustawa ma również przynieść “pozytywne skutki społeczne”.
Już wczoraj można było zobaczyć jakie może nieść za sobą skutki społeczne. Po porannym sondażu, w którym koalicja PO, Nowoczesnej, SLD, PSL, Zielonych i Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej wyprzedziła Prawo i Sprawiedliwość, TVP kontratakując pokazała badanie w którym PiS wyraźnie wyprzedzał Platformę Obywatelską i pozostałe partie. Opatrzono to wymownym tytułem “PiS liderem sondażu Kantar. Koalicja Europejska z poparciem mniejszym prawie o połowę”. Problem polega na tym, że sondaż przeprowadzono w dniach 11-13 lutego (a więc ponad tydzień temu), a dodatkowo nie pytano w nim o Koalicję Europejską, tylko rozbito badanie na poszczególne partie. Jeżeli ktoś nie kliknął w link i nie przeczytał co się pod nim kryje, mógł odnieść błędne wrażenie o dominacji w eurowyborach Prawa i Sprawiedliwości. To była bardzo prymitywna manipulacja i jeżeli ustawa ma nieść za sobą takie skutki społeczne, to ten miliard ewidentnie jest wyrzucony w błoto.
Gdy miesiąc temu trwał armagedon nad głową Jacka Kurskiego, Rzeczpospolita napisała o krytyce jaka popłynęła z Pałacu Prezydenckiego pod adresem TVP – “Jest oczekiwanie zmiany tonu, ale i zmian personalnych” – mówił pod koniec stycznia jeden z najbliższych doradców Andrzeja Dudy. Z okolic prezydenta poszedł też sygnał o możliwym wecie do ponad miliardowej ustawy. Prezydent wyraził zastrzeżenia do nienależytego potraktowania przez TVP jego inicjatywy referendalnej oraz do “Szopki Noworocznej 2019” w której został przedstawiony. Można chyba powiedzieć, że Andrzej Duda został trochę postawiony przez PiS pod ścianą. Albo ma zastrzeżenia do telewizji publicznej, albo ma podkulony ogon i Jacek Kurski może mu się zacząć śmiać prosto w twarz.
fot. Shutterstock/praszkiewicz
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU