Wybór Rafała Brzozowskiego na polskiego reprezentanta w konkursie Eurowizji wywołał wiele dyskusji. Wydawało się, że ta rola przypadnie Alicji Szemplińskiej, której zaszczyt ten przypadł rok temu, ale impreza została odwołana. Czyżby za nominacją Brzozowskiego stała pewna wpływowa postać?
Występy polskich artystów na konkursie Eurowizji trudno nazwać pasmem sukcesów. Swoją szansę na przełamanie niekorzystnego trendu dostanie w tym roku Rafał Brzozowski, gwiazda TVP. Jego nominacja na reprezentanta Polski w tegorocznej edycji Eurowizji wywołała wiele kontrowersji. Pierwotnie wydawało się, że w Rotterdamie zaśpiewa Alicja Szemplińska, która została wybrana rok temu, lecz z powodu pandemii konkurs został odwołany. TVP postanowiło jednak zmienić reprezentanta, wybór padł na Rafała Brzozowskiego i jego utwór „The Ride”.
Nie jest to wielkie zaskoczenie. Brzozowski to jedna z „artystycznych” twarzy TVP, był gospodarzem teleturnieju „Koło fortuny”, teraz spełnia się jako prowadzący „Jaka to melodia”. Według informacji portalu Plotek, Brzozowskiemu pomogło też wsparcie bardzo wpływowej osoby – żony prezesa TVP Jacka Kurskiego.
– Rafał jest ulubionym piosenkarzem żony prezesa Kurskiego, a on z miłości do niej zrobiłby wszystko – mówi portalowi informator z Telewizji Polskiej. – Prezes wierzy, że Brzozowski daleko zajdzie w konkursie. Poza tym bardzo ceni Rafała za to, że jest tak lojalny, miły i układny – dodaje rozmówca.
Czy Europa podzieli gust muzyczny żony prezesa Kurskiego? Przekonamy się już w maju. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w dniach 19-22 maja. „The Ride” Brzozowskiego zabrzmi ze sceny w holenderskim Rotterdamie.
Źródło: Plotek
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU