Persona non grata? Skądże znowu. Sławoj Leszek Głódź był jednym z VIP-ów, którzy pojawili się na otwarciu przekopu Mierzei Wiślanej.
Otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej
W sobotę pisowska władza miała swój wielki i długo oczekiwany (wbrew opinii ekspertów) dzień. Na Mierzei Wiślanej otwarto z wielką pompą kanał żeglugowy, choć do docelowego portu w Elblągu żadne większe niż dotychczas statki nie popłyną. Na miejscu zjawiła się cała świta Prawa i Sprawiedliwości z Jarosławem Kaczyński, Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim na czele.
– Nie chodzi o to, czy tutaj będą mogły przepływać największe statki. Od tego, by odbierać towar z największych statków mamy inne porty. Od tego, by ładować największe statki, mamy inne miejsca na wybrzeżu Rzeczypospolitej. Chodziło o to także, by symbolicznie ta droga była otwarta – mówił na otwarciu kanału przez Mierzeję Wiślaną prezydent Andrzej Duda. Symbol za 2 miliardy, mają rozmach.
Głódź wśród gości PiS
Ale skoro wielkie otwarcie, skoro świta PiS na miejscu, to nie mogło zabraknąć przedstawicieli duchowieństwa. – Kropidła nie ma, bo pan Bóg z nieba już kropi – powiedział abp Sławoj Leszek Głódź, który asystował przy odczytaniu błogosławieństwa, a nawiązał do padającego deszczu. Głódź więc brylował na uroczystości, pytanie tylko czy brylować powinien.
Przypomnijmy, że arcybiskup został ukarany przez Watykan w marcu za zaniedbania związane z przypadkami pedofilii wśród pomorskich księży. Decyzją Stolicy Apostolskiej Głódziowi nakazano zamieszkanie poza archidiecezją gdańską, zakazano uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie archidiecezji gdańskiej oraz wpłatę na pomoc ofiarom nadużyć.
Ofiary księży pedofilii, których tyłek krył Głódź na pewno marzą, aby przepłynąć się wyświęconym przez niego kanałem.
Źródło: Wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU