Po godzinach

Bolesny upadek Marka Suskiego. To zaskakujące zdarzenie z udziałem posła to prognoza dla całego PiS-u? [WIDEO]

Marek Suski tak się śpieszył, by załatwić reasumpcję przegranego przez PiS głosowania, że aż przestał uważać. Mogło się to skończyć źle!

Marek Suski jest jednym z głównych bohaterów tego burzliwego dnia w Sejmie. To on jest twarzą Lex TVN, nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, nad którą miał dziś głosować Sejm. Miał, bo PiS przegrało głosowanie ws. odroczenia posiedzenia Sejmu do września. Wydawało się, że na decydujące starcie w sprawie Lex TVN poczekamy, ale nic z tego. PiS przeforsowało reasumpcję przegranego głosowania.


Swą rolę w tym zwrocie akcji miał też Suski, który zbierał podpisy pod wnioskiem o reasumpcję. Tak się śpieszył, by załatwić powtórzenie przegranego głosowania, że aż przestał patrzeć pod nogi i zaliczył spektakularny upadek. Nie spędził na sejmowej posadzce wiele czasu, po chwili dzielnie wstał z kolan i pomachał do sejmowej sali.

Upadek nie przemknął bez echa. Nagranie doczekało się wielu ironicznych komentarzy. „Zobaczył cień prezesa”, „Opozycja rzuca kłody”, „Ciągnie go do dna”, „Stacja XV – Suski Pada”. I można też potraktować ten obraz symbolicznie – ta władza moralnie upadła już tak nisko, że mogło się wydawać, iż bardziej się nie da. A tymczasem, forsując reasumpcję, zaliczyła upadek kolejny…

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Dominik Kwaśnik

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent stołecznego UKSW. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu. Pasjonat historii i podróży, uwielbia odkrywać i poznawać nowe miejsca – zarówno w swojej Warszawie, jak i poza nią.

Media Tygodnia
Ładowanie