Powraca temat śmierci Pawła Adamowicza. Szef WOŚP Jurek Owsiak i rodzina prezydenta Gdańska są mocno krytyczni wobec działań śledczych, prowadzących postępowanie w tej sprawie.
Przypomnijmy, że we wtorek gdańska prokuratura postawiła siedmiu osobom zarzuty dot. organizacji finału WOŚP, podczas którego zamordowano Adamowicza. Chodzi konkretnie o narażenie na niebezpieczeństwo uczestników wydarzenia i niedopełnienie obowiązków. Zarzuty usłyszało dwóch funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, urzędnik wydz. gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Gdańsku, dwóch ochroniarzy oraz dwie osoby z Regionalnego Centrum Wolontariatu. Sprawa staje się też polityczna, bowiem w gronie podejrzanych jest też była prezes tej ostatniej instytucji Agnieszka B. – dziś współpracująca z Szymonem Hołownią.
Choć na tym polu prokuratora działa szybko, nie ma nadal pewności, czy sam sprawca morderstwa, Stefan W., trafi do więzienia, czy do zakładu psychiatrycznego. Postępowanie dot. tej sprawy zostało przedłużone do połowy kwietnia.
Kontrowersje
W czasie konferencji w Gdańsku brat śp. prezydenta Gdańska Piotr Adamowicz zadał publicznie parę pytań. Chodzi mu o to, czy ktoś z policji i Służby Więziennej usłyszał zarzuty wz. z niedopełnieniem obowiązków. Przypomniał też, że sama matka Stefana W. informowała policjantów, że zachowanie jej syna w więzieniu ją martwi.
Chce też dowiedzieć się, do jakich programów telewizyjnych miał dostęp w więzieniu Stefan W. Ponadto warto jego zdaniem dociec, czy zabójca mógł być przez kogoś inspirowany.
– Chciałbym podziękować prokuraturze, jestem naprawdę usatysfakcjonowany tym, że prokuratura wykazała wielki trud, żeby znaleźć inne, nowe uzasadnienie dla morderstwa mojego brata, niż słowa, które wypowiedział Stefan W. w tym miejscu kilkanaście miesięcy temu – ironizował.
Owsiak o sprawie
Także Jurek Owsiak pisze o dysproporcji w śledztwie.
“Za to my, pomysłodawcy i inspiratorzy całego przedsięwzięcia, mimo publicznych apeli nie wiemy nic, kompletnie nic – i raz jeszcze podkreślę te słowa – kompletnie nic na temat śledztwa prowadzonego wobec mordercy. Mimo podnoszonych publicznie głosów w tej sprawie mam wręcz uczucie, że wszelkie wyniki śledztwa są ukrywane. Pojawiają się domysły i wątpliwości, które nie są w nawet najmniejszym stopniu wyjaśniane przez prokuraturę, ministra sprawiedliwości czy kogokolwiek władnego w tej sprawie” – to fragment jego postu z Facebooku.
“Tragiczny przypadek w Gdańsku – morderstwo prezydenta Gdańska na scenie gdańskiego Finału WOŚP – jest atakiem szaleńca, o którym nic nie wiemy i który skutecznie od 408 dni schowany jest przed opinią publiczną. Zacznijmy najpierw od jego wyjaśnień i od wyników śledztwa w jego sprawie, to są działania, które powinny być natychmiast podjęte przez prokuraturę. Nie sięgajmy za to po 408 dniach do organizatorów imprezy w Gdańsku, którzy na podstawie konkretnych przepisów ją zgłosili i zgodnie z tym zgłoszeniem realizowali ją aż do tragicznego finału. To też wymaga wyjaśnień, ale zachowajmy w publicznej przestrzeni rozsądek i równowagę!” – napisał Owsiak.
Sprawa polityczna
Oczywiście morderstwo Adamowicza miało znamiona sprawy politycznej od początku (w końcu zabito prezydenta miasta). Teraz jednak ruchy prokuratury mogą trochę dziwić. Czy nie kieruje ona kroków nie w tym kierunku, w którym powinna?
Źródło: Onet, Facebook
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU