Armia dostała odgórny zakaz informowania o liczbie zakażeń. Po wizycie szefa MON na wojskowych uczelniach panuje trudna sytuacja epidemiczna.
W Akademii Wojsk Lądowych (AWL) oraz na Wojskowej Akademii Technicznej (WAT) panuje trudna sytuacja epidemiczna. Jak sugeruje Onet.pl, koronawirus zaczął się rozprzestrzeniać po inauguracji roku akademickiego, na którym przemawiał bez maseczki ochronnej szef resortu obrony Mariusz Błaszczak.
Kilka dni później w AWL-u zaczęto wykrywać pierwsze przypadki zakażeń – Dziś, jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, na COVID-19 choruje tam już około pół tysiąca podchorążych i ponad 150 z około 250 osób kadry dydaktycznej – pisze Onet.pl. Podobna rzeczywistość panuje również w WAT. Sytuacja jest na tyle poważna, że chorzy są wywożeni do izolatorów.
Robią wszystko, by informacje o zakażeniach nie wyciekły. Do sztabu nie może wejść nikt postronny, a pracownicy uczelni i podchorążowie mają zakaz mówienia o tym co się tam dzieje – mówi portalowi informator. Uczelnie dostały odgórny zakaz informowania o zakażeniach – Ani rzeczniczka AWL, ani WAT nie będą z tobą rozmawiać, bo mają zakaz. Tylko tyle mogę powiedzieć – mówi rozmówca.
Wczoraj Mariusz Błaszczak poinformował, że po przebyciu kwarantanny wykonał test na obecność koronawirusa. Wynik okazał się dodatni. Minister Obrony Narodowej zaapelował, aby uważać na siebie i stosować się do zasad sanitarnych. Na wojskowych uczelniach tych zasad Mariuszowi Błaszczakowi zabrakło.
Źródło Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU