Nie da się ukryć, że polska polityka sondażami stoi. Media prześcigają się w dostarczaniu coraz to nowych badań, które, choć realizowane często wątpliwymi metodami, rozgrzewają do czerwoności portale, studia telewizyjne a przede wszystkim twarze polityków. Posiadają oni w swoich zasobach intelektualnych zestaw dziesiątek gotowych formułek, które, w zależności od wyniku sondażu, wygłaszane są wszem i wobec. Te najpopularniejsze typu: „sondaże to nie wybory”, „jeden sondaż niczego nie udowadnia”, czy „sondaże pokazują, że mamy rację” albo „badanie jest nieobiektywne”, znalazły się już w podręcznikach studentów politologii.
Także media, w zależności od tego, której stronie sprzyjają, potrafią każdy sondaż odpowiednio skomentować, by uwypuklić lub ukryć niekorzystny wynik.
Do tego dochodzi odwieczny spór, która metoda badawcza jest najlepsza, która sondażowania komu służy itp. To wystarczy, by totalnie pogubić się w tym gąszczu sondażokracji i manipulacji, którym ona sprzyja. Dlatego postanowiliśmy przygotowywać dla Państwa cotygodniowy przegląd sondaży, które pojawiły się w ostatnich 7 dniach, by, po pierwsze, uporządkować chaos informacyjny, a po drugie ujawnić manipulacje, jakimi raczą nas politycy i media.
- PiS odzyskuje inicjatywę, PO łapie zadyszkę
W mijającym tygodniu uraczono nas dwoma sondażami partyjnymi, a te, jak wiadomo, wywołują najdziksze emocje. Pierwszy z nich został przeprowadzony przez Kantar Millward Brown dla Faktów TVN i TVN 24:
W porównaniu z poprzednim badaniem Prawo i Sprawiedliwość zyskało 3 punkty procentowe, podczas gdy Platforma Obywatelska straciła 4, co pozwoliło na powrót partii rządzącej na pozycję lidera z 32% poparciem. .Nowoczesna zyskuje 3 pkt i odbija się od sondażowego progowego dna. Po reakcji w sieci widać, że w partii tej zapanowała euforia, jakby jej członkowie mieli poczucie, iż uciekli spod gilotyny. Nie byłbym takim optymistą. Wg mnie to typowe odbicie po dużym spadku i nie świadczy jeszcze o zmianie tendencji. Platformie mogło zaszkodzić kluczenie ws. uchodźców oraz brak jasnego przekazu odnoście sławnych już 4 pytań, niewątpliwie osłabł też efekt Tuska. Partia ta potrzebuje zdecydowanie nowego impulsu. No a PiS jest nie do zdarcia. Po aferze wokół sprawy Igora Stachowiaka powinno tracić, a zyskuje. Niewątpliwie sprzyja temu poprawa sytuacji gospodarczej oraz wygaszanie kontrowersji wokół Macierewicza.
Jednak prawdziwy kosmos przynosi badanie rządowej sondażowni, w której prawica ma 42% poparcia, PO o połowę mniej, a do Sejmu wchodzą tylko trzy ugrupowania! Komuś niewątpliwie zależało na poprawie humoru Małego Napoleona. Jeżeli odrzucimy niezdecydowanych, to okaże się, iż PiS ma 49% poparcia (słownie czterdzieści dziewięć procent)!
Ale media prawicowe miały używanie:
Trzeba zwrócić uwagę na sposób przeprowadzania tego badania–wywiad bezpośredni. Podczas takiego wywiadu ankietowani często ze strachu przed ankieterem (kojarzą go z instytucjami państwowymi) ukrywają swoje prawdziwe preferencje. Poza tym, trudniej jest być szczerym podczas osobistego spotkania niż w trakcie wywiadu przeprowadzanego telefonicznie.
Złośliwi twierdzą, że sondażownia ta chce się przypodobać rządowi przed planowaniem budżetu na kolejny rok.
- Błaszczak out
Tak przynajmniej sądzi połowa Polaków wg sondażu przeprowadzonego przez SW Research dla portalu rp.pl.
Platforma w środę złożyła wniosek o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Błaszczaka. Polacy nie chcą widzieć go więcej na tym stanowisku. Oczywiście ma to związek ze skandalicznymi zaniedbaniami i mataczeniem wokół śmierci Igora Stachowiaka. Przypomina się przy okazji, że w 2009r. ówczesny minister sprawiedliwości złożył rezygnację w związku ze śmiercią Roberta Pazika (oskarżonego w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika), którego znaleziono martwego w celi zakładu karnego w Płocku. Widać wtedy mieliśmy do czynienia z innymi standardami.
- Kurski nie będzie zadowolony
PiS może przejechać się na abonamencie. W związku z trwającymi pracami nad nowelizacją ustawy abonamentowej, Instytut Badań Pollster na zlecenia se.pl i NOWA TV postanowił spytać Polaków, czy gotowi są zrezygnować z oglądania telewizji publicznej i słuchania polskiego radia, byleby uniknąć haraczu. Oto wynik:
Jednocześnie podpowiadają partii rządzącej, skąd wziąć pieniądze na propagandową telewizję i radio.
Ten sprzeciw pokazuje, że zarzynanie TVP przez Kurskiego może doprowadzić do wprowadzenia ustawy, która może być dla partii Kaczyńskiego przysłowiowym strzałem w kolano.
- Sasin bez szans na Warszawę
Skompromitowany w boju o wielką Warszawę Jacek Sasin nie składa broni i nadal marzy o stanowisku prezydenta stolicy. Tymczasem jego macierzysta partia podeszła do tematu profesjonalnie i zleciła „tajny” sondaż mający zbadać jego szansę. Jak donosi „Fakt”, są one dosyć wysokie w pierwszej turze, ponieważ otrzymuje on takie samo, najwyższe poparcie jak Rafał Trzaskowski z PO (25%), jednak przegrywa z prawie każdym w turze drugiej. Rabiej uzyskuje 11%, Nowacka 10%, a Śpiewak 3% poparcia.
Jeżeli podobne wyniki będą powtarzać się w innych miastach, to wg mnie PiS nie zawaha się tak zmienić ordynację wyborczą, by Polacy wybierali swoich włodarzy tylko w jednej turze.
- Polacy zadowoleni
Na koniec ciekawostka z Niemiec. „Die Welt„ przeprowadził badanie wśród mieszkańców Europy dotyczące zadowolenia z sytuacji gospodarczej w ich kraju. Okazuje się, że jesteśmy na czwartym miejscu w Europie! I to może być jedna z odpowiedzi, dlaczego „dobra zmiana” ma się nie najgorzej.
fot. flickr/ Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
