“Celem bijących, kopiących, wyzywających nie było pobicie, lecz okazanie niezadowolenia, a umiejscowienie obrażeń pokazuje, że przemoc nie była wymierzona w newralgiczne punkty ciała.” – takim absurdalnym uzasadnieniem warszawska prokuratura umorzyła wniosek o ściganie nacjonalistów, którzy pobili kobiety na Marszu Niepodległości.
Sprawa tyczy się grupy czternastu zaatakowanych kobiet przedstawicielek m. in. Obywateli RP i Warszawskiego Strajku Kobiet stanęły na trasie przemarszu Marszu Niepodległości z transparentem „Faszyzm stop”. Uczestnicy Marszu użyli wobec stojących w poprzek drogi przemocy, co widać na niżej przedstawionym materiale.
Zakłócające przemarsz kobiety były popychane, kopane i wyzywane. Po kilku minutach zostały zniesione przez uczestników Marszu z ulicy. Po zgromadzeniu 13 z poszkodowanych kobiet zawiadomiło prokuraturę, która następnie wszczęła postępowanie w sprawie pobicia, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia. Dziś, po 10 miesiącach, śledztwo zostało umorzone.
Wg prokuratury – popchnięcia, kopniaki i obelgi “[…] nie były objęte umyślnością. Zamiarem atakujących nie było pobicie pokrzywdzonych, lecz okazanie niezadowolenia, że znalazły się one na trasie ich przemarszu”. W uzasadnieniu czytamy dalej, że “nie można mówić, aby zamiarem atakujących było narażenie poszkodowanych na niebezpieczeństwo”, bo “umiejscowienie obrażeń wskazuje, że przemoc, ze strony napastników nakierowana była na mniej newralgiczne części ciała”.
Wobec usunięcia kobiet z trasy przemarszu prokuratura dodaje: „o pobiciu nie można mówić w kontekście usuwania pokrzywdzonych z trasy przemarszu. Analiza zabezpieczonych nagrań nie wskazuje, by (…) zastosowana była wobec (wynoszonych) przemoc fizyczna”.
Największe oburzenie powinno budzić stwierdzenie prokuratury, że przestępstwa będące przedmiotem oceny nie naruszają interesu ogółu.
Dziś dowiedziałam się, że moje państwo definitywnie mnie wykluczyło.Wykluczyło mnie, tę starą kurwę, to ubeckie…
Opublikowany przez Elżbieta Podleśna Poniedziałek, 10 września 2018
Umorzenie skargi z 11.11.17 o pobicie, znieważenie i naruszenie nietykalnościOdczłowieczyć przeciwnika – jakże to…
Opublikowany przez Zofia Marcinek Poniedziałek, 10 września 2018
W interesie ogółu powinien być ład społeczny. Ten nie zależy zaś od formy rządów, acz od poszanowania prawa. Dziś, prokuratura działająca w majestacie prawa, brutalnie z prawa pokpiła i dała wyraźny komunikat, że w Polsce istnieje przyzwolenie na przemoc. Do tej pory monopol na przemoc miało tylko państwo, dziś ciężko nie odnieść takiego wrażenia, przyzwolenie na przemoc zależy od obiektu ataku.
Czy jakikolwiek cel usprawiedliwia przemoc? Na pewno nie jest nim „okazanie niezadowolenia”, a „zamiar okaleczenia” może być tylko okolicznością obciążającą. Czy wyobrażamy sobie podobne uzasadnienie prokuratury w przypadku bitej przez poduszkę osoby, bo „zupa była za słona”?
I choć mam nadzieję, że do urzeczywistnienia takich wizji jeszcze bardzo daleko, przeraża to, że wobec słów uzasadnienia zdominowanej politycznie prokuratury znajdą się grupy “naruszające interes ogółu”, których, przynajmniej półoficjalnie, wyłączy się z bezwzględniej ochrony państwa od przemocy. Przypomina się w tym miejscu “Którzy przyszli…” Martina Niemöllera. Jak my się wobec tego zachowamy?
fot. flickr/Senat RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU