Biskup z powodu epidemii sięga do kieszeni księży. “Utrzymanie domów parafialnych kosztuje”

Biskup świdnicki Ignacy Dec już wczoraj był naszym bohaterem, rozliczającym świat z pandemii podczas mszy. Dzisiaj wraca też w formie pewnych rozliczeń, ale nie dotyczących już czarnych mszy, lewactwa i aborcji. Epidemia koronawirusa mocno ograniczyła finansowe wpływy Kościoła z tzw. tacy, więc diecezja biskupa Deca postanowiła poszukać brakujących pieniędzy w kieszeniach księży.

Ignacy Dec opublikował na stronie kurii zarządzenie dotyczące finansów parafii na terenie diecezji, w którym podkreśla, że utrzymanie domów parafialnych kosztuje. W związku z tym postanowił zobowiązać do wpłat m.in. księży wikariuszy, którzy dostają wypłaty za nauczanie religii. Biskup nakazał im “wniesienie opłaty w wysokości 25 proc. od otrzymywanych dochodów bądź tysiąca złotych do kasy parafialnej”. Wikariusze posiadający dochody mają też partycypować w kosztach utrzymania domów, w których mieszkają – pisze Gazeta Wyborcza.

Rzecznik prasowy kurii świdnickiej w rozmowie z Wyborczą przyznaje, że parafia straciła dużą cześć dochodów – Ksiądz biskup podjął taką decyzję w związku z ograniczonymi dochodami parafii oraz rosnącymi kosztami utrzymania domu parafialnego, powstałymi wskutek pandemii koronawirusa. Powyższe zarządzenie jest zgodne z wytycznymi synodu archidiecezji wrocławskiej, który został przyjęty podczas rozpoczęcia działalności naszej diecezji w 2004 roku – wyjaśnia ks. Daniel Marcinkiewicz.

Rzecznik tłumaczy także, że obecnie wprowadzone nowe zasady bezpieczeństwa spowodowały, że zbierania datków od wiernych stało się niemalże niemożliwe. Dla wielu kłopoty finansowe Kościoła będą powodem do radości, a epidemia stała się pewnego rodzaju podatkiem. Mając na uwadze okoliczności, w jakich nowa danina został nałożona, nie powinno się raczej skakać ze szczęścia. Te pieniądze Kościół prędzej czy później będzie chciał odzyskać, więc można się spodziewać podniesienia cen za chrzty, komunie, śluby i pogrzeby. Euforia, która być może teraz wybuchła będzie na krótką metę ponieważ Kościół to także potężna maszyneria ekonomiczna.

Źródło: wroclaw.wyborcza.pl