Uszczelnianie systemu podatkowego jest jedną z czołowych zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości. Nie można odmówić rządowi dokładania wszelkich starań, aby osiągnąć swój cel, jakim są większe wpływy budżetowe, co nie jest dziwne, bo stanowią one teraz w zasadzie być albo nie być finansowania licznych rządowych programów. Jednak za pozorami szczytnej walki z oszustami podatkowymi kryje się o wiele mniej czarno-biała rzeczywistość. Wszystko bowiem wskazuje na to, że największymi poszkodowanymi uszczelniania systemu nie będą przestępcy, ale uczciwi przedsiębiorcy.
Jednym z elementów walki z tzw. karuzelami VAT było wprowadzenie “pakietu przewozowego”, czyli obowiązku rejestrowania i raportowania dokonywanych przewozów takich towarów jak paliwa i oleje płynne. Nałożenie nowych biurokratycznych zadań na zarówno wysyłającego towar, odbierającego jak i samych kierowców okazało się stwarzać problemy, które zgodnie z doniesieniami portalu money.pl mogą już teraz zaowocować karami idącymi w setki milionów złotych, co może pogrążyć część firm.
Na czym polega problem?
Zgodnie z nowym prawem wysyłający towar jest zobligowany do zarejestrowania przewozu na Platformie Usług Elektronicznych Służby Celnej (PUESC). Musi to zrobić zanim ruszy sam transport, ponieważ uzyskany w rejestracji numer referencyjny musi otrzymać kierowca, którego obowiązkiem jest zalogować się na PUESC i wpisać swoje dane do realizowanego zgłoszenia. Na końcu odbierający towar musi w systemie potwierdzić odbiór transportu, aby zakończyć procedurę.
Niestety mimo szkoleń do dnia dzisiaj w systemie jest już ponad 30 000 błędów, najczęściej w postaci niezalogowania się do kierowcy po odbiorze towaru. Za każdy taki błąd przewidziana jest kara 5 tys zł, a w przypadku pozostawienia w rejestrze danych nie zaktualizowanych – kolejne 10 tysięcy. Oznacza to już potencjalne 150-450 mln zł kar. Szczególnie niebezpieczne dla przewoźników okazały się także zapisy, które obarczają ich odpowiedzialnością za zgodność towaru z deklaracją w rejestrze, mimo, że kierowcy odbierając towar nie mają możliwości, aby móc weryfikować jego realną zawartość. Chodzi tu przecież o różnice na poziomie składu chemicznego zawartości cysterny.
Teraz los wielu pracowników jest w rękach urzędników. Jeśli będzie im zależało na maksymalizacji zysków budżetowych, to mogą wpędzić branżę transportową w Polsce w poważne kłopoty. Pozostaje mieć nadzieje, że kary nie będą nakładane z żelazną surowością. Jest na to nadzieja, ponieważ za działaniami władzy nie musi zawsze kryć się zła wola. Jedną z głośniejszych spraw i zarzutów wobec administracji było sztuczne wstrzymywanie na szeroką skalę zwrotów podatku VAT, o czym alarmowały media. Opublikowane przez resort dane za końcówki zeszłego roku wykazały, że do takiego zjawiska nie dochodziło na skale większą niż w latach poprzednich.
Jeśli skarbówka nie okaże jednak odrobiny zrozumienia, to będziemy mieli do czynienia z jawną niesprawiedliwością systemu, gdzie oszuści są bezkarni, a cenę płacą zwykli obywatele. Przypomnijmy, że do mediów miesiąc temu dostały się informacje, że Ministerstwo Finansów zdecydowało się na rezygnację ze ściągania firm słupów zaangażowanych w karuzelę VAT, nawet jeśli takowe posiadają majątek, który może podlegać egzekucji. Podobne oczekiwanie wyrażono wobec prokuratury. Urzędnicy nie chcą tracić energii na działania, które nie rokują odzyskania dla budżetu pieniędzy. Niestety równie dużej pobłażliwości uczciwi przedsiębiorcy najczęściej nie mają okazji doświadczyć.
Uszczelnienie sytemu podatkowego jest tematem kontrowersyjnym, ponieważ niezależnie od intencji, zawsze wiąże się z dodatkowymi kosztami dla uczciwych firm. Ministerstwo w pogoni za dochodami potrafi chwytać się nawet skrajnych pomysłów, jednym z nich ma być codzienne przekazywanie wyciągów bankowych skarbówce, o czym już pisaliśmy.
Rząd musi znaleźć równowagę między swoim pragnieniem łatania dziury budżetowej, a zachowaniem wolności gospodarczej, w przeciwnym wypadku dojdzie do przysłowiowego wylania dziecka z kąpielą, ponieważ bankruci podatków nie płacą wcale.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU