Stanowisko polskich władz wobec kary nałożonej przez TSUE za niewstrzymanie działalności kopalni Turów jest jasne – Polska płacić nie będzie. – Będziemy te kwoty potrącać ze składki – zapowiada Karol Karski z PiS.
PiS kar nie zapłaci
Pół miliona euro dziennie – tyle wynosi kara, jaką TSUE nałożył na Polskę za niewstrzymanie działania kopalni w Turowie. To reakcja na wniosek Czech, które uważają, że prace kopalni mają negatywny wpływ na środowisko przygranicznych terenów. Stanowisko polskiego rządu jest stanowcze – kara nie została zaakceptowana, Polska płacić nie będzie. Politycy PiS uważają przy tym, że TSUE nadużyło swoich kompetencji.
Karol Karski, europoseł PiS stwierdził, że decyzja o karze dla Polski „nie istnieje w sensie prawnym”.
– Decyzja jednej z sędzi TSUE ma charakter pozatraktatowy, została wydana z naruszeniem zasady przyznania kompetencji artykułu 5. Traktatu Unii Europejskiej – skomentował sprawę na antenie Radia Zet. Potwierdził, że rząd nie zamierza zapłacić ani eurocenta kary.
Jednak Komisja Europejska prawdopodobnie nie będzie czekać na przelewy z Warszawy. Odpowiednią kwotę zapewne po prostu odejmie z należnych Polsce środków z funduszy unijnych. Jednak i na to polski rząd jest przygotowany.
– Jeśli do czegoś takiego dojdzie, jeśli dojdzie do kolejnego naruszenia zasady praworządności przez instytucje unijne, będziemy te kwoty potrącać ze składki – zapowiedział Karol Karski. Wygląda to na prosty sposób do zaognienia konfliktu i wzmożenia chaosu.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU