Sztab Rafała Trzaskowskiego złoży dzisiaj w Sądzie Najwyższym protest wyborczy związany z działalnością TVP w trakcie kampanii wyborczej. Telewizja została wykorzystana jako młot na demokratycznego kandydata.
Dzisiaj mija termin na składanie protestów wyborczych i sztab Rafała Trzaskowskiego złoży odpowiednie pismo w Sądzie Najwyższym. – Dzisiaj z całą pewnością możemy powiedzieć, że wybory wygrał Jacek Kurski. Wszyscy, którzy przyczynili się do tego, jak wygląda TVP, powinni ponieść konsekwencje – mówił Cezary Tomczyk, szef sztabu.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, sztab dysponuje mocnymi dowodami na skrajne polityczne zaprzęgnięcie do wyborów TVP. Uzasadnienie będzie poparte stanowiskiem OBWE, przygotowanym przez należące do organizacji Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR). – Nadawca publiczny był wykorzystywany jako narzędzie kampanijne na rzecz prezydenta, to najbardziej rażąco niewłaściwe wykorzystanie mediów publicznych, jakie widzieliśmy w tej kampanii – tłumaczył Thomas Boserup, szef Specjalnej Misji Oceniającej Wybory ODIHR.
Boserup dodał, że niepokojąco wyglądają materiały o charakterze ksenofobicznym i homofobicznym. Takie samo stanowisko OBWE było przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. – Telewizja nie spełniała swojego regulowanego prawem obowiązku informowania w sposób obiektywny i bezstronny (…) – przypomina Wyborcza.
Pierwszym postulatem jaki przedstawił Rafał Trzaskowski w kampanii wyborczej była likwidacja TVP Info. W trakcie wieców wyborczych telewizja z nazwy publiczna była obiektem żartów, a pytania zadawane przez reproterów TVP na konferencjach prasowych były wyśmiewane w mediach społecznościowych. Do annałów historii medialnej przejdzie pytanie o kupowany przez prezydenta Warszawy dżem.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU