Polityka i Społeczeństwo

Będzie nowa agencja państwowa za pieniądze z NFZ. Ale to nie pacjenci mogą na niej najbardziej skorzystać

Fot. Flickr

Wygląda na to, że minister zdrowia Łukasz Szumowski dopiął swego. Będąca oczkiem w jego głowie Agencja Badań Medycznych jest już na wyciągnięcie ręki. 27 lutego zakończono nad nią prace w Parlamencie i do stworzenia nowej państwowej agencji potrzeba już tylko podpisu prezydenta Andrzeja Dudy.

„Powstanie Agencji Badań Medycznych jest uzasadnione koniecznością zapewnienia instytucjonalnego wsparcia dla finansowania analiz oraz badań naukowych w ochronie zdrowia. Jej powstanie zapewni rozwój nauk medycznych i nauk o zdrowiu, a także przyczyni się do wzrostu innowacyjności polskiej medycyny” – mogliśmy przeczytać w uzasadnieniu projektu. Zgodnie z planem rządu, podstawowymi przychodami Agencji będą: dotacja podmiotowa oraz dotacja celowa z budżetu państwa oraz odpis w kwocie stanowiącej 0,3% przychodów NFZ. Prezes ABM będzie powoływany przez ministra zdrowia na 6-letnią kadencję, choć po burzliwych pracach nad tym punktem wprowadzono jednak wymóg przeprowadzenia na to stanowisko konkursu, pozostającego jednak w bezpośredniej gestii ministra i jego ludzi. Właśnie te dwie kwestie wzbudziły najwięcej zastrzeżeń i wątpliwości w trakcie dyskusji nad planowaną ustawą, zresztą wątpliwości środowiska opisywaliśmy obszernie na łamach naszego portalu.

Finansowanie jednak ze składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Wbrew niektórym zapewnieniom autorów ustawy, deklarowanym na etapie prac zarówno w Radzie Ministrów, jak i potem w trakcie prac sejmowych, finalnie pieniądze na funkcjonowanie Agencji uszczuplą pulę na leczenie Polaków i to mimo tragicznej sytuacji finansowej w NFZ. Kilka dni temu dziennik “Rzeczpospolita” informował, że niektóre szpitale wstrzymują leczenie, bo fundusz nie zapłaci im za leki, zwłaszcza te potrzebne w leczeniu onkologicznym. Zdaniem ekspertów wartość leków zrefundowanych przez resort przekroczyła szacunki Funduszu. Mimo to, autorzy posłowie i senatorowie poparli, by środki na działanie ABM pochodziły z odpisu 0,3% planowanych należnych przychodów z tytułu składek na ubezpieczenie zdrowotne, które na działanie nowej agencji miałyby być obligatoryjnie przekazywane przez NFZ. Budżet Agencji w 2019 r. ma wynieść ok. 50 mln zł, rok później kwota przeznaczona na działalność Agencji wyniesie ok. 500 mln, a w 2028 r. zbliży się do miliarda złotych.

Oprócz tego, ABM będzie miała w kompetencjach zlecanie badań dotyczących zarządzania, rozwoju i optymalizacji ochrony zdrowia. Choć brzmi to sensownie, uwagę zwraca fakt, że takie badania Agencja może zlecać z pominięciem konkursów. Ustawa zezwala jej również na tworzenie spółek. Takie zapisy, brak faktycznych mechanizmów kontrolnych oraz olbrzymia rola ministra zdrowia w tej sprawie wywołują olbrzymie kontrowersje środowiska medycznego i generują obawy, że jest ona tworzona pod konkretnych beneficjentów. Marnym pocieszeniem jest to, że dla kierownictwa nowej agencji jednak obniżono planowane wynagrodzenia. Prezes nie zarobi tak, jak początkowo chciał minister Szumowski po 47 tys. złotych miesięcznie a po jedynie … 26 tys. każdego miesiąca.

Po co nowa instytucja badawcza?

Krytycy pomysłu ministra zdrowia zwracają także uwagę na to, że nowa Agencja w pewnym stopniu dubluje kompetencje już istniejących ośrodków badawczych – Narodowego Centrum Nauki oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. ABM ma jednak zająć się także innymi obszarami tj. ma m.in.: finansować badania naukowe, analizy epidemiologiczne, ale także ma rozwijać rynek niekomercyjnych badań klinicznych, których w Polsce prowadzonych jest za mało. To one potwierdzają lub sprawdzają skuteczność produktów leczniczych i technologii medycznych.

Dr Radosław Sierpiński, pełnomocnik ministra zdrowia ds. utworzenia ABM podkreślał, że głównym obszarem zainteresowań Agencji będą niekomercyjne badania kliniczne wszystkich faz produktów leczniczych oraz wyrobów medycznych. – Dajemy sobie kilka miesięcy na zorganizowanie Agencji i rekrutację pracowników, ale chcielibyśmy, by pierwsze konkursy na badania zostały ogłoszone w drugiej połowie tego roku – zapowiadał dr Sierpiński. Dla nas priorytetowe będą obszary związane z onkologią, hematologią i chorobami rzadkimi. Mamy dużo do zrobienia, zwłaszcza w onkologii.

OncoArendi Therapeutics S.A.

Pomysł zasadniczo szczytny, jednak powinien on budzić niepokój opinii publicznej, bo ryzyko nadużyć jest bardzo duże. W kuluarach resortu zdrowia mówi się bowiem o tym, że minister Szumowski całkowicie bagatelizuje sytuację w resorcie, w szpitalach czy w NFZ, koncentrując swoją uwagę przede wszystkim na tym, by forsowana przez niego Agencja w końcu zaczęła działać. To, jakie osoby staną na jej czele, rozporządzając olbrzymimi pieniędzmi ze składek polskich pacjentów powinno być szczególnie uważnie śledzone i transparentne. Dlaczego?

OncoArendi Therapeutics (OncoArendi) to innowacyjna firma biotechnologiczna, specjalizującą się w poszukiwaniu, rozwoju i komercjalizacji nowych leków stosowanych w terapii chorób zapalnych i nowotworowych. Zajmuje się odkrywaniem nowych leków w oparciu o najwyższą jakość chemii medycznej i przedklinicznych badań biologicznych. Do jej zadań należy też naukowa współpraca z najlepszymi ośrodkami i liderami opinii w obszarze badanych chorób oraz efektywne wykorzystanie specjalistycznych ośrodków oferujących badania na zlecenie. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie. Wydaje się naturalnym partnerem nowej agencji badawczej i potencjalnym beneficjentem jej zamówień. Tyle tylko, że prezesem zarządu jest … brat ministra zdrowia, Marcin Szumowski. Czy nie będzie to ewidentny konflikt interesów? Czas oczywiście pokaże, choć niewątpliwie opinia publiczna powinna uważnie śledzić dalsze losy ABM.

Pozostaje nam wierzyć, że optując z wielką determinacją za jej stworzeniem minister zdrowia kierował się jedynie troską o przyszłość polskiego pacjenta i możliwie najszerszym dostępem do najnowocześniejszych leków. Bo jeśli nie, to wielka afera wybuchnie znacznie szybciej, niż się spodziewa…

Fot. Adam Guz / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

 

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie