Gwałtowny wzrost zachorowań na koronawirusa sprawia, że powraca pytanie, czy możliwy jest kolejny lockdown. Jeszcze niedawno rząd kategorycznie zaprzeczał, dziś można usłyszeć mniej kategoryczne wypowiedzi.
Michał Dworczyk był gościem „Kropki nad i” w TVN24. Podczas rozmowy pojawił się temat drugiego lockdownu. Jeszcze niedawno politycy PiS wypowiadali się jednomyślnie – mogą się pojawić nowe obostrzenia, ale pełen lockdown nie zostanie wprowadzony. Jednak sytuacja mocno się zmieniła – od kilku dni dobowy przyrost zakażeń nie spada poniżej 7 tysięcy, a problemy z wydolnością zaczyna mieć służba zdrowia.
– Dzisiaj trudno jest wypowiadać się jednoznacznie, dlatego że sytuacja jest niezwykle dynamiczna. Przyrosty zachorowań są rzeczywiście bardzo duże, mogą one jeszcze wzrastać – przyznał Dworczyk na antenie TVN24. I jest to wyraźna zmiana narracji – od kategorycznego „nie” do „sytuacja jest dynamiczna”.
– Tak naprawdę rząd w tej chwili prowadzi taką politykę: z jednej strony zadbania o zdrowie i życie Polaków – to jest najważniejsza kwestia. Z drugiej strony te działania nie mogą zniszczyć gospodarki, która już bardzo ucierpiała w czasie pierwszej fali COVID-19 – dodał szef kancelarii premiera.
Rząd nie chce wprowadzać drugiego lockdownu z prostej przyczyny – nie ma już na to pieniędzy. Ciężko będzie znaleźć w wydrenowanym budżecie środki na kolejne tarcze antykryzysowe. A tysięcy przedsiębiorców nie stać na kolejne miesiące bez przychodów. Pokazała to reakcja branży fitness na decyzję rządu o zamknięciach siłowni. – Nie przeżyjemy kolejnego lockdownu – mówili wprost przedstawiciele branży i protestowali w wielu miastach przeciw tej decyzji.
– Podejmujemy takie działania, które mogą nas przygotować, które przygotowują nas nawet na te najbardziej pesymistyczne scenariusze, do których mam nadzieję, że nie dojdzie – przyznał Dworczyk w TVN24.
Źródło: TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU