Będą masowe szczepienia na grypę przed drugą falą koronawirusa? Wypowiedź Dudy może zniweczyć ten plan

Koronawirus nie zwalnia. Przeciwnie – eksperci uprzedzają, że zamiast wypatrywać końca epidemii, powinniśmy przygotować się na jej drugą falę. Sprawę komplikuje fakt, że jesienią rozpoczyna się sezon grypowy.

Druga fala na horyzoncie

443, 584, 458, 418 – to liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem, które odnotowano w Polsce w ostatnich dniach. Wbrew nadziejom i zapowiedziom polityków, epidemia nie ustąpiła. Jesienią powinniśmy przygotować się na jej drugą falę.

– Jej kształt, jeśli chodzi o przebieg czasowy, najprawdopodobniej będzie pokrywał się z sezonem grypowym, czyli będzie trwać od października do lutego, potem powoli zacznie spadać – mówił w rozmowie z WP Ryszard Łukiś, główny analityk ExMetrix. Firma ta przeprowadziła badanie, prognozujące, jak wyglądać będzie druga fala epidemii.

– Wiemy, że na początku września dzieci mają iść do szkół, potem zaczyna się sezon grypowy, który swoje maksimum osiąga w lutym – podkreśla ekspert.

W obliczu drugiej fali sezon grypowy będzie dodatkowym poważnym problemem. To czas, gdy przychodnie i tak są wyjątkowo oblegane. W połączeniu z COVID-19 służbę medyczną czeka prawdziwe wyzwanie. Czy rozwiązaniem mogą być masowe szczepienia na grypę?

Jak informowały Fakty TVN, na takie rozwiązanie zdecydowano się w Wielkiej Brytanii. Premier Boris Johnson zapowiedział wdrożenie największego w historii kraju programu szczepień. Nie będzie to nakaz, ale szczepienia będą bardzo stanowczo zalecane. Władze Wielkiej Brytanii chcą ograniczyć zachorowania na grypę do minimum, skoro znów wzrośnie ryzyko zachorowań na COVID-19. Dlatego ruszy szeroko zakrojona kampania, by przekonać obywateli do masowych szczepień.

Szczepienia w Polsce? Andrzej Duda tego nie lubi

Naturalnie pojawia się pytanie, czy taka akcja nie powinna zostać wdrożona także w Polsce. Sprawę skomplikował jednak sam prezydent Andrzej Duda, który podczas zorganizowanego przez TVP spotkania w Końskich wprost przyznał, że jest przeciwny szczepieniom. Uzasadnił to trudnym do polemiki argumentem – „bo nie”.