Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował dziś rano na antenie RM FM, że instytucja, którą kieruje, zawiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby zatrudnione w Kancelarii Premiera, Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chodzi oczywiście o nielegalną organizację korespondencyjnych wyborów prezydenckich, które miały odbyć się w maju zeszłego roku.
Dotychczas NIK w tej sprawie skierowała do prokuratury zawiadomienia przeciwko władzom Poczty Polskiej oraz Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Prezes Izby nie chciał ujawnić w RMF FM, jakich konkretnie pracowników KPRM oraz dwóch ministerstw będą dotyczyły nowe doniesienia do organów śledczych.
– Najwyższa Izba Kontroli skieruje do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw przez przedstawicieli najwyższych urzędów państwowych – powiedział Banaś. – Jesteśmy zbyt poważną instytucję państwową, niezależną, bezstronną, rzetelną, abyśmy zbyt pochopnie działali, niefrasobliwie. W związku z czym, po głębokiej analizie podejmiemy decyzję w najbliższych dniach – dodał.
Nie ma wątpliwości, że przekręt z nieodbytymi wyborami prezydenckimi rozlewa się po instytucjach państwowych bardzo szeroko i dewastuje życie publiczne naszego kraju. O tym, jak bardzo działań Mariana Banasia boją się przedstawiciele obozu władzy najlepiej świadczy gorliwość, z jaką starają się zdyskredytować NIK i zastraszyć samego Mariana Banasia. Trzeba jednak pamiętać, że choć on sam jest postacią niejednoznaczną, raport ws. wyborczego przekrętu tej władzy przygotował wieloletni kontroler Izby – osoba z ogromnym doświadczeniem w badaniu nieprawidłowości w państwowych instytucjach.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
