Polityka i Społeczeństwo

Będą karać sędziów za wyroki? Ministerstwo Sprawiedliwości chce bezpośredniego wpływu na ich treść

Ministerstwo Sprawiedliwości będzie wpływać na wyroki sądów?
fot. flickr/Sejm RP

Sprawa reformy wymiaru sprawiedliwości, którą chce przeprowadzić Zbigniew Ziobro, od samego jej początku budzi duże emocje. Przedstawiciele środowiska prawniczego wskazują, że wbrew deklaracjom Ministerstwa Sprawiedliwości, celem nie jest wcale uporządkowanie organizacji sądów ani statusu sędziów, a bezpośrednie wpływanie na treści rozstrzygnięć już na poziomie sądów rejonowych, a na wyrokach Sądu Najwyższego kończąc. Zbigniew Ziobro wielokrotnie próbował przekonywać, że w najmniejszym stopniu nie jest zainteresowany samymi treściami wyroków, chodzi mi natomiast o lepszą organizację pracy sądów i prokuratur. O tym jak bardzo jego zapowiedzi mijają się z prawdą, niech świadczy reakcja przedstawicieli resortu sprawiedliwości na ostatni wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

Jak donosi Gazeta Wyborcza, Sąd Apelacyjny rozpatrzył sprawę architektów z Wrocławia, w 2007 roku zatrzymanych przez CBA, wobec których służba wówczas podległa Mariuszowi Kamińskiemu zastosowała daleko idącą prowokację. Chodziło o przyjęcie 200 tys. zł od klienta współpracującego z CBA, które miały stanowić pierwszą transzę łapówki dla rzekomo skorumpowanych urzędników i przyspieszyć zmianę planu zagospodarowania przestrzennego umożliwiającą budowę osiedla. W 2014 roku sąd uniewinnił oskarżonych, jednak po apelacji prokuratury wyrok uchylono w 2016 roku. W międzyczasie resort sprawiedliwości zmienił przepisy kodeksu postępowania karnego, w zakresie uwzględniania jako dowód materiałów zdobytych w drodze działań sprzecznych z prawem (tzw. owoce zatrutego drzewa).

Na kwestię niekonstytucyjności tych zapisów, wielokrotnie zwracało uwagę środowisko prawnicze i sędziowskie. Sąd Apelacyjny, we własnym zakresie zbadał zgodność z Konstytucją RP tych zapisów, uznając, że architekci byli podżegani do czynu przez osobę współpracującą z CBA, a sama operacja została uznana za niedopuszczalną prawnie prowokację. Zwrócił także uwagę na niezgodność takich zapisów z Konstytucją oraz obowiązującymi w Polsce konwencjami, gwarantującymi prawo do uczciwego procesu. Tym samym zastosował tzw. rozproszoną kontrolę konstytucyjną, o której w marcu tego roku mówili najważniejsi polscy prawnicy, uczestniczący w katowickiej debacie ponad tysiąca przedstawicieli zawodów prawniczych. Z ust wielu wybitnych prawników, padły wówczas apele do sędziów sądów w Polsce o to, by w obliczu zdewastowania Trybunału Konstytucyjnego, sądy w czasie orzekania stosowały art. 8 ust. 2 oraz art. 178 ust. 1, mówiące o tym, że Konstytucję należy stosować bezpośrednio, a sędziowie jej i ustawom podlegają. Apele te zostały uwzględnione i kolejne sądy stoją na straży Konstytucji, gdy nie robi tego ani prezydent RP, ani Trybunał Konstytucyjny.

Oczywiście, takie zachowania sędziów są bardzo źle odbierane przez Zbigniewa Ziobrę i innych przedstawicieli resortu sprawiedliwości. Choć za sędziami stoi Konstytucja RP, urzędnicy ministerstwa chcą sędziów karać za tak wydawane wyroki, tym samym dopuszczając się karygodnych i niedopuszczalnych nacisków na niezawisłych sędziów. Komentujący sprawę wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, wiceminister Marcin Warchoł chce też bezpośrednio wpływać na treść rozstrzygnięć, co samo w sobie stanowi swoiste kuriozum. Straszy sędziów nie tylko odpowiedzialnością dyscyplinarną, ale i karną, co biorąc pod uwagę upolitycznioną prokuraturę najlepiej pokazuje, jaki jest jej dzisiejszy charakter. Sprawę skomentował także rzecznik KRS, sędzia Waldemar Żurek, nie przebierając w słowach.

Sędzia Żurek zwraca też uwagę na pozytywny trend w polskich sądach, które dzięki stosowaniu rozproszonej kontroli konstytucyjnej, stoją dziś na straży wolności obywatelskich i ochrony praw obywateli. Wygląda na to, że próby podporządkowania władzy sądowniczej wobec władzy wykonawczej poprzez niekonstytucyjne zapisy ustaw spełzną na niczym, co niestety najprawdopodobniej zaowocuje zaognieniem sytuacji i większą determinacją resortu w niszczeniu trójpodziału władzy. Pozostaje mieć nadzieję, że tę bitwę sądy wygrają.

fot. flickr/ Sejm RP

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie