Beata Szydło w ciszy działa wśród partyjnych działaczy i ma tym cel. Jest nim 2025 rok. Czy Nowogrodzka zleci jej nową misję?
Onet.pl pochylił się nad tym, co dzisiaj robi Beata Szydło. Była premier PiS-owskiego rządu cały czas jest wymieniana jako kandydatka tej partii w wyborach prezydenckich w 2025 r. Czy dostanie nową misję od Jarosława Kaczyńskiego?
Cechy Szydło pasują prezesowi
Portal zwraca uwagę, że Beata Szydło zdobyła w PiS-ie taką pozycję, której wielu jej zazdrości i jest osobą, z którą liczy się Jarosław Kaczyński. Jest cicha, nie wybija się na niepodległość i nie przypuszcza frontalnych ataków na Mateusza Morawieckiego, a to ważne dla prezesa PiS cechy.
Świadomie trzyma się z boku, nie chcąc być kojarzona z podziałami społecznymi, aferami i nieprawidłowościami, których twarzami są premier i minister sprawiedliwości – czytamy.
Co prawda Nowogrodzka ją upokorzyła i w ciągu kliku godzin w 2017 roku została zastąpiona Mateuszem Morawieckim, ale europosłanka pozostała lojalna wobec szefa partii rządzącej.
W 2019 r. wrażenie na wszystkich – bez względu na opcję polityczną – zrobił jej wynik, jaki uzyskała w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zagłosowało na nią ponad pół miliona wyborców, co dało jej olbrzymi kapitał.
Onet.pl przypomina wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z maja ubiegłego roku. Podczas wywiadu w Polskim Radiu, prezes mówił o potrzebie wyłonienia kandydata pod wybory prezydenckie. – Czas szybko biegnie, będą wybory prezydenckie w 2025 r. Mamy kandydatów, osoby bijące różne rekordy – powiedział ewidentnie nawiązując do wyniku Beaty Szydło.
Działa w terenie. Umacnia się w strukturach
W partii zaszły zmiany w “strukturze dowodzenia” regionami. Beacie Szydło została powierzona kontrola nad Małopolską. – Po zmianach organizacyjnych w partii pora na wytężoną pracę – mówiła pod koniec października i ruszyła w teren. Onet.pl zwraca uwagę, że była premier odwiedza kolejne miejscowości “bez pompy” i po cichu. Po cichu też się rozpycha.
Niedawno zdecydowała o odsunięciu od kierowania PiS-em w Tarnowie Ryszarda Pagacza, uchodzącego za człowieka Terleckiego, a w jego miejsce powołała swoją zaufaną współpracownicę – pisze portal. Ważnym sygnałem było również powołanie na rzecznika PiS Rafała Bochenka, który uchodzi za człowieka Beaty Szydło.
Wyborcy PiS wciąż dobrze reagują na byłą premier, nie ciągną się za nią wielkie afery i to na pewno wielki atut, który będzie chciała wykorzystać – słychać w partii.
Jej niepozorne działania sprawiają, że wśród wierchuszki PiS panuje przekonanie, że cel Beaty Szydło jest jeden. Chce być kandydatką Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich w 2025 roku.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU