Wyniki negocjacji w sprawie unijnego budżetu wciąż budzi emocje. Beata Mazurek ostro zareagowała na wpis Kamili Gasiuk-Pihowicz, która skomentowała osiągnięte w Brukseli porozumienie.
Negocjacje na unijnym szczycie w Brukseli dobiegły końca we wtorek rano. Premier Mateusz Morawiecki od początku powtarzał, że porozumienie jest niezwykle korzystne dla Polski. Chodzi o 160 mld euro łącznie z pożyczkami. Unijny budżet ostatecznie powiązano z celami klimatycznymi UE i poszanowaniem praworządności. O tym drugim politycy PiS, świętując swój negocjacyjny triumf, raczej nie wspominają.
Efekty unijnego szczytu dla polski skomentowała na Twitterze posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.
– Choć dzisiaj PiS próbuje przekonywać, że odnieśli sukces to fakty są takie, że w uzgodnionym porozumieniu JEST ZAPIS o uzależnieniu wypłaty środków od stanu praworządności. To zapis dobry dla Polski, dla polskich obywateli i demokracji, to zapora dla dyktatorskich zapędów tego rządu – napisała Gasiuk-Pihowicz, a później uzupełniła komentarz o kolejne wpisy.
– W Brukseli przegrał PiS, wygrała polska demokracja i europejskie wartości – dodała posłanka KO.
Na te słowa ostro zareagowała europosłanka PiS, Beata Mazurek.
– Ta pani ewidentnie minęła się z inteligencją i prawdą – napisała Mazurek.
Choć dzisiaj PiS próbuje przekonywać,że odnieśli sukces to fakty są takie,że w uzgodnionym porozumieniu JEST ZAPIS o uzależnieniu wypłaty środków od stanu praworządności.
To zapis dobry dla Polski,dla polskich obywateli i demokracji,to zapora dla dyktatorskich zapędów tego rządu— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) July 21, 2020
Ta pani ewidentnie minęła się z inteligencją i prawdą. https://t.co/b3RX5y0BEo
— Beata Mazurek (@beatamk) July 21, 2020
Popisy Beaty Mazurek
Europosłanka PiS jest w ostatnich tygodniach aktywna w mediach społecznościowych. Przed drugą turą wyborów prezydenckich zasłynęła wpisem, w którym określiła telewizję TVN mianem „WSI24”, a Onet nazwała „niemieckim”. Na ten wpis ostro zareagowała ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher. Pani ambasador stwierdziła, że słowa Mazurek są „poniżej godności osoby, która reprezentuje Polaków”.
Tydzień przed drugą turą wyborów prezydenckich Beata Mazurek skomentowała wydarzenie z debaty Rafała Trzaskowskiego w Lesznie. W trakcie zadawania pytań zasłabła jedna z dziennikarek, a Trzaskowski podał jej szklankę wody.
– Żałosna groteska. Typowy prymitywizm dla tego kandydata i jego obozu – empatycznie oceniła zdarzenie Mazurek, czym wywołała falę oburzonych komentarzy.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU