Beata Kempa skrytykowała rodziców odwożących na rowerach dzieci do szkoły. Stwierdzenie nieodpowiedzialne i głupie – komentują politycy.
Beata Kempa z Solidarnej Polski gościła w środę na antenie Radia Zet. Rozmowa dotyczyła m.in. neutralności klimatycznej. Eurodeputowana skrytykowała rodziców, którzy odwożą swoje pociechy do szkoły na rowerach.
Europosłanka najpierw powiedziała, że do Brukseli podróżuje 11 godzin samochodem. – Elektrykiem to pewnie ze 3 dni bym jechała. (…) Rozumiem postęp technologiczny, czyste powietrze, jestem za, ale jeśli dalej będziemy szli w tym kierunku, to staniemy się Europą, z której cały przemysł wywędruje do Azji – powiedziała.
Następie popisała się przed słuchaczami swoim punktem widzenia na temat hulajnóg i rowerów.
“Fajnie jest jeździć na hulajnodze albo tylko rowerami, ale życie to weryfikuje”. – Jak patrzę czasem, jak o 7 zmarznięci ludzie wożą dzieci na rowerach do szkół, to trochę się uśmiecham, bo jednak postęp technologiczny powinien być – powiedziała.
Jest dopiero środa, ale najgłupszą wypowiedź tygodnia w tematach miejskich już mamy. Beata Kempa uważa, że odwożenie dziecka do szkoły rowerem jak jest zimno to wyraz zacofania 🤦♂️
Zapomniała dodać, że poranne korki i smog to symbol postępu. https://t.co/EOOQSLLDfW
— Jan Mencwel (@JanMencwel) October 26, 2022
“Nieodpowiedzialne i głupie”
Fakt.pl poprosił polityków o komentarz do słów Beaty Kempy. Ci przecierają oczy ze zdumienia. Andrzej Rozenek z koła PPS uważa, że europosłanka nic nie rozumie z otaczającego jej świata.
W obliczu katastrofy klimatycznej rower jest najsensowniejszym sposobem przemieszczania się. Jeżeli ktoś tylko ma taką możliwość, to powinien jeździć rowerem – mówi gazecie.
Dużo bardziej dosadnie wypowiada się Paweł Krutul z Nowej Lewicy. – Stwierdzenie takie jest, delikatnie mówiąc, nieodpowiedzialne i głupie. Nie wszyscy mają taką pensję, jak ona w Europarlamencie i niektórych naprawdę nie stać na zatankowanie samochodu, żeby zawieźć dzieci do szkoły czy przedszkoli – zwraca uwagę.
Dziennik zapytał też o zdanie wirusologa dr Tomasza Dzieciątkowskiego. Lekarz zauważa, że przez lata “mnóstwo dzieci nie jeździło rowerami do szkół, tylko chodziło na piechotę” np. na wsiach, czy w małych miasteczkach i nikt nie robił o to afery.
To jest kolejna wypowiedź pani europosłanki Kempy na temat, na którym się po prostu nie zna – mówi “Faktowi”.
Źródło: Fakt.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU