Polityka i Społeczeństwo

Bardziej wymownego dowodu na kres niezależności Sądu Najwyższego nie potrzeba. Nietypowa “przysługa” wiceministra

Fot. Flickr

Na liście prawników, którzy po nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym przez Prawo i Sprawiedliwość znalazł się m. in. dubler sędziego, wiceprezes fasadowego Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński. “Człowiek od brudnej roboty” w TK ma zamiar orzekać w Izbie Dyscyplinarnej, która ma być batem na sędziów, prokuratorów i innych prawników. I najprawdopodobniej zostanie jej prezesem, na co wskazują informacje pozyskane przez dziennikarzy Gazety Wyborczej.

Otóż, według ustaleń dziennika, koperta ze zgłoszeniem kandydatury Muszyńskiego wpłynęła do Krajowej Rady Sądownictwa z Ministerstwa Sprawiedliwości. Żaden z reszty 198 prawników kandydujących do SN nie mógł liczyć na podobną przysługę. Początkowo dziennikarze przypuszczali, że taki tryb przekazania dokumentów wynika z niechęci ujawniania miejsca zamieszkania przez byłego pracownika UOP i Agencji Wywiadu. Z odpowiedzi rzecznika prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości wynikło, że przekazania dokumentów podjął się osobiście sam wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, a dostarczenie koperty do KRS jest spełnieniem osobistej prośby przebywającego na zagranicznym urlopie prof. Muszyńskiego. “Pan prof. Muszyński od 15 lipca przebywa na urlopie za granicą. Znamy się na gruncie prywatnym i współpracujemy również naukowo od lat. I w takim charakterze poprosił mnie o prywatną przysługę – dostarczenie koperty do KRS. Tak uczyniłem, a Ministerstwo Sprawiedliwości nie ma z tym nic wspólnego” – powiedział zastępca Zbigniewa Ziobry Marcin Warchoł.

Rzeczywiście, wiceminister Warchoł i wiceprezes TK znają się osobiście. Wobec ich spotkań pojawiło się wiele kontrowersji, tym bardziej że towarzyszył im minister Ziobro. Z udzielonych przez biuro Trybunału Konstytucyjnego informacji wynika, że wyżej wymienieni spotykali się “w sprawie encyklopedii prawa konstytucyjnego wydawanej za granicą oraz z panem prof. Bogusławem Banaszakiem w sprawie Komisji Weneckiej”. Z ustaleń Fundacji ePaństwo wynika, że ministerstwo sprawiedliwości w żadnym stopniu nie brało udział w pracach nad encyklopedią.

Nie powinny więc dziwić przypuszczenia, że mogło dojść do próby politycznego wpływania na sędziego Muszyńskiego. Samo zaś przekazanie dokumentów do KRS przez wiceministra Warchoła poza samą “przysługą” może stanowić swoiste namaszczenie kandydata przez Zbigniewa Ziobrę, co byłoby urzeczywistnieniem jego wizji zmian w Sądzie Najwyższym. Instytucji, która w takim razie straciłaby nawet pozory niezawisłości i podzieliła los Trybunału Konstytucyjnego.

Sędzia – dubler TK zdominowanego przez PiS kandyduje do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, gdzie chce kierować sprawami dyscyplinarnymi polskich prawników. Jego kandydaturę zaopiniuje przechwycona przez PiS i Kukiz’15 Krajowa Rada Sądownictwa, a koperta z kandydaturą trafia do niej z rąk samego wiceministra – oto pomysł PiS na niezawisłe sądy. Z sędzią Muszyńskim na czele Izby Dyscyplinarnej ciężki los czeka prawników wiernych zasadzie trójpodziału władz.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Fot. Flickr/David Berkowitz

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie