Polityka i Społeczeństwo

Banaś miał rozpracowanych kluczowych polityków obozu władzy. Szef NIK planował sensacyjny sojusz anty-PiS?

Nieoczekiwany zwrot akcji ws. dymisji Mariana Banasia. W co gra prezes NIK?
Flickr.com/KPRM

Czy Marian Banaś planował sojusz ze Zbigniewem Ziobrą przeciwko PiS? Tak wynika z poufnego raportu, który przygotowano dla szefa NIK. Zawiera on analizę polityków z obozu władzy.

– Ziobro wie, że Kaczyński w niedalekiej perspektywie umrze. Przeczuwa też, że PiS nie wygra kolejnych wyborów. Dlatego gra na zaznaczenie swojej pozycji jako lidera. Ostatecznym celem Ziobry jest zostanie liderem całej prawicy. Ziobro wie, że to jest na razie niemożliwe, więc musi zostać liderem części elektoratu prawicy. Część, jaką sobie wybrał, to anty-europejski elektorat socjalno-narodowo-katolicki – wynika z analizy przygotowanej na zlecenie prezesa NIK, do której dotarli dziennikarze Onetu.

Dlatego otoczenie Mariana Banasia starało się o wypracowanie strategicznego sojuszu prezesa Najwyższej Izby Kontroli z Ministrem Sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym. Zatrzymanie syna prezesa NIK przekreśliło taki rozwój wypadków w ramach obozu władzy. W analizie przygotowanej na zlecenie Banasia przez jego współpracowników uznano ponad to, że Andrzej Duda niewiele może i już nic więcej nie osiągnie, Mateusz Morawiecki ma słaby zmysł strategiczny, a Jarosław Gowin to karierowicz, który może się przydać jako hamulcowy, ale nie da się z nim zbudować trwałego porozumienia obliczonego na budowanie czegoś.

Wojna Banasia z Ziobrą to jednak niejedyny konflikt, który w najbliższych tygodniach może drenować Zjednoczoną Prawicę. Kolejnym konfliktem może być ten Morawieckiego z Ziobrą, ponieważ premier zaczął otwarcie mówić, że skok PiS na sądownictwo skończył się klęską i trzeba pilnie przygotować reformę reformy. Winą za to obarcza oczywiście Ziobrę, który przeprowadził czystkę kadrową w sądach, uprzednio obsadzając swoimi ludźmi nową Krajową Radę Sądownictwa. To zaś doprowadziło do serii porażek Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości UE oaz Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, które uderzyły w Izbę Dyscyplinarną SN. Dawna współpracowniczka Ziobry Małgorzata Manowska wbiła mu nóż w plecy, zwracając się do prezydenta i premiera, aby coś zrobili z Izbą Dyscyplinarną, choć Ziobro uważa, że nic robić nie trzeba. I Prezes Sądu Najwyższego ma bowiem dość ślepego wykonywania poleceń swojego protektora, który dzięki obraniu antyeuropejskiego kursu chce przekroczyć próg wyborczy jako Solidarna Polska.

Źródło: Onet

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie