Gospodarka

Balcerowicz nie ma wątpliwości – 110 miliardów to tylko kawałek dziury budżetowej. “Pan Morawiecki wprowadza w błąd”

Shutterstock

Po nowelizacji budżetu, deficyt budżetowy będzie największy w historii i wyniesie prawie 110 mld zł. Według Leszka Balcerowicza rząd wprowadza opinię publiczną w błąd.

Przedstawiona w tym tygodniu nowelizacja budżetu zakłada deficyt budżetowy na poziomie 109,3 mld zł. Jeszcze pół roku temu rząd zakładał, że budżet będzie zrównoważony. W opinii wielu ekonomistów opowieść o zerowym deficycie była baśną, która się narodziła ze zwykłych potrzeb propagandowo-wizerunkowych, ponieważ różne wydatki na cele socjalne były po prostu ukrywane w funduszach.

Gościem “Faktów po faktach” w TVN24 był Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów. Balcerowicz uważa, że 110 mld zł deficytu to tylko cześć prawdy o prawdziwym stanie finansów publicznych. – Pan Morawiecki, ministrowie systematycznie wprowadzają opinię publiczną w Polsce w błąd, podając wycinek, a nie odwołując się do całości finansów publicznych. Tam według wstępnych szacunków deficyt będzie wynosił 200 miliardów złotych. Mówiąc wprost, oznacza to, że o tyle wzrośnie dług publiczny w Polsce, dług, który spada na społeczeństwo – mówił w TVN24.

Były szef Narodowego Banku Polskiego odniósł sie także do wpływu na gospodarkę “reform” jakie wprowadza w wymiarze sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według profesora, uderzenie w sędziów wytworzyło nieprzyjazny klimat inwestycyjny. – Jaki my możemy mieć w przyszłych latach rozwój, jeżeli z jednej strony pompuje się miliardy do gospodarki, a z drugiej strony spadają inwestycje prywatne – mówił Leszek Balcerowicz.

Źródło TVN24.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie