Bąkiewicz walczy o “niezależność medialną Polski”. Lider narodowców napisał list do Dudy ws. Lex TVN

Robert Bąkiewicz napisał list do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie “lex TVN”. Politycy opozycji komentują stanowisko szefa Marszu Niepodległości.

Robert Bąkiewicz nie daje o sobie zapomnieć. Dwa miesiące temu wywołał skandal podczas opozycyjnej demonstracji w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej. Na sprzęcie zakupionym za państwowe pieniądze zagłuszał uczestniczkę Powstania Warszawskiego oraz przemawiających polityków. Skandal był tak potężny, że nawet PiS zaczął się od niego odcinać.

Bąkiewicz popiera “lex TVN”

Teraz okazuje się, że nieprzyznawanie się przez obóz rządzący do Roberta Bąkiewicza po demonstracji na Placu Zamkowym jest nic nie warte. Narodowiec idzie ramię w ramię w sprawie “lex TVN” z partią władzy.

Robert Bąkiewicz pisze list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym apeluje o podpisanie “lex TVN”. W uzasadnieniu prezes Marszu Niepodległości przekonuje, że powinien być to pierwszy krok do “niezależności medialnej” Polski – informują “Fakty” TVN. I jak podkreśla, “zwłaszcza w kontekście destabilizacji na wschodniej granicy Polski”.

Opozycja komentuje

“Fakty” TVN poprosiły polityków opozycji o komentarz do odlotowego listu i stanowiska Roberta Bąkiewicza. – Pamiętajmy, przez kogo Robert Bąkiewicz jest finansowany – przypomina Hanna Gil-Piątek z Polski 2050 w kontekście trzymilionowej rządowej dotacji.

Jak przypomina stacja, opozycja – poza Konfederacją i częścią powiązanych z PiS posłów niezrzeszonych – głosowała przeciwko wywłaszczeniu Discovery. – Wiadomo, że on jest swego rodzaju takim dodatkowym elementem wspierającym tak zwaną Zjednoczoną Prawicę – mówi “Faktom” Beata Maciejewska z Lewicy.

Z kolei Arkadiusz Myrcha z Platformy Obywatelskiej uważa, że Bąkiewicz poczuł się mocny. – Jest on ich politycznym dzieckiem i czuje dzisiaj swoją siłę polityczną. Czuje, że ma wsparcie rządzących. Czuje się na tyle silny, że może stawiać żądania panu prezydentowi – mówi.

Źródło: “Fakty” TVN