Politycy Solidarnej Polski dostali na konferencji prasowej proste pytanie o kupowanie przez Polskę rosyjskiego gazu. Zrobiło się nerwowo.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, politycy Zjednoczonej Prawicy zaczęli wymachiwać szabelką i rugać europejskie państwa za uzależnienie od rosyjskich węglowodorów. Dzisiaj okazuje się, że nałożone przez Warszawę, wcześniej niż Unia Europejska, embargo na rosyjski węgiel staje się problemem. Ale to nie koniec, bowiem Polska nadal kupuje kremlowski gaz.
Nerwowa konferencja
Politycy Solidarnej Polski są w szpicy antyniemieckich fobii i recytują jak wiersz swoje zarzuty wobec Berlina. Na konferencji prasowej dostali proste pytanie od sejmowej reporterki “Gazety Wyborczej”. – Czy panowie w ogóle wiecie, że Polska kupuje rosyjski gaz rewersem z Niemiec poprzez wyklinany przez was gazociąg Nord Stream 1? (NS1)
Po tak sformułowanym pytaniu Jacek Ozdoba i Sebastian Kaleta zostali obezwładnieni. – To nie jest do końca tak – zaczął Ozdoba. Ale dziennikarka przytoczyła słowa Jacka Sasina, który jej potwierdził, że czerpiemy za pośrednictwem NS1 rosyjski gaz. Wiceminister klimatu się zapowietrzył i zaczęło się standardowe “proszę mi nie przerywać”.
Ten miks, czyli właściwie ten gaz, który znajduje się w systemie gazowym Niemiec również pochodzi z wydobycia norweskiego – próbował ratować sytuację Ozdoba. Później zaczęła się awantura, co można obejrzeć na poniższym wideo.
Awantura na konferencji. Ostre słowa ministra @OzdobaJacek, który bezradnie nie potrafił odpowiedzieć na pytania. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz. pic.twitter.com/RstNT9B3i9
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) July 21, 2022
Dopytywany o to, czy mają świadomość, że rosyjski gaz nadal płynie do Polski, Jacek Ozdoba zaczął obrażać dziennikarkę. – Rozumiem, że mocodawcy się pani zmienili? – pytał. Następnie dla odwrócenia uwagi od swojej pustki argumentacyjnej, zaprosił reporterkę “Wyborczej”, żeby stanęła przed mikrofonami i zrobiła konferencję prasową.
Jest pan wiceministrem klimatu i pan udaje, że pan nie wie, że Polska nie kupuje rosyjskiego gazu, a kupuje rosyjski gaz – nie odpuszczała reporterka.
Szał posła PiS
Kilka dni wcześniej w studiu Polsatu News odbyła się dyskusja na temat braku węgla na zimę. Uczestniczył w niej Marcin Kierwiński z PO i Marcin Porzucek z PiS-u. W pewnym momencie poseł największej partii opozycyjnej stwierdził, że PiS uzależnił Polskę od rosyjskiego węgla. Poseł partii rządzącej dostał szału.
Ze wszystkich statystyk i danych niezaprzeczalnie wynika, że za rządów tej ekipy import za wschodniej granicy wzrósł.
Dlaczego uzależniliście Polskę od ruskiego węgla, bo tak to należy powiedzieć. Dlaczego sprowadzaliście tego węgla rekordowo dużo? Niech pan powie, dlaczego. – My czyli kto? – dopytywał Marcin Porzucek z partii rządzącej. – PiS, PiS, PiS. Pan i pana koledzy – odpowiadał Marcin Kierwiński.
PiS boi się takich twierdzeń jak diabeł wody święconej, więc Porzucek przyparty do muru danymi, których nie da się podważyć, zaatakował personalnie Kierwińskiego. – Jest pan zwykłym oszustem! – wykrzyczał polityk PiS.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU