Konrad Berkowicz z Konfederacji ocenił, że katastrofa w Smoleńsku była konsekwencją różnorakich zaniedbań.
– Nie będę się wyżywał na panu pośle Karskim. Jest w trudnej sytuacji, wstydliwej sytuacji. To jest oczywiste, że obóz Zjednoczonej Prawicy i komisja Macierewicza podawali kolejne sprzeczne ze sobą teorie na temat tego, co się stało – mówił polityk. – Jedynym wspólnym mianownikiem tych teorii było to, żeby zrealizować agendę propagandową, że rząd PiS i prezydent Lech Kaczyński byli męczennikami, którzy tak dbali o interesy Polski i zagrażali Rosji, że postanowiono coś takiego zrobić – dodał Berkowicz. Karski nie miał pomysłu na merytoryczną odpowiedź, użył więc argumentu „ad Putinum”.
.@profKarski: Ukształtował się front obrony Putina. @M_K_Blonska: Jak pan może takie rzeczy mówić? @RadioZET_NEWS@OnetWiadomosci pic.twitter.com/cfabVt5mvQ
— 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET (@6_DzienTygodnia) September 17, 2022
– Widzę, że się ukształtował pewien front obrony Putina – stwierdził europoseł, na co inni goście zareagowali oburzeniem.
– Na miłość Boską, jak pan może takie rzeczy mówić – powiedziała Kidawa-Błońska.
– Realizujecie starą sowiecką strategię i nazywacie wszystkich swoich przecinków „agentami Putina” – odpowiedział Karskiemu Berkowicz.
Źródło: Radio Zet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU