Prorządowe media kreują od niedzielnego wieczoru przekaz, że kampania Patryka Jakiego była modelowo i wręcz perfekcyjnie przeprowadzona, a winę za wyborczą klęskę ponosi jedynie zmobilizowany elektorat totalnej opozycji ze środowisk warszawskich liberałów. Tak mówił m.in. Jacek Sasin w Radiu Zet oceniając walkę kandydata Zjednoczonej Prawicy: “Przede wszystkim bardzo pracował. Był kandydatem, w skali Polski, który zaangażował się najbardziej w kampanię. Tej kampanii już lepszej zrobić nie można było”. Jednak nie wszyscy podzielają optymizm ministra, bowiem dość krytyczny głos w sprawie przyczyn porażki PiS w stolicy zabrał jeden z autorytetów obecnej władzy – były premier Jan Olszewski.
Powiedział on, że finalne wystąpienie kandydata mogło poważnie mu zaszkodzić, wytykając wiceministrowi chaos myślowy, nietrafne wypowiedzi i ogólny niesmak, jaki wywołały jego słowa porównujące wybory do Powstania Warszawskiego. W obszarze trudnych doświadczeń drugiej wojny światowej były premier ma autorytet mówić więcej niż ktokolwiek inny, ponieważ sam był członkiem Szarych Szeregów. Tymczasem o Jakim w wywiadzie dla “Do Rzeczy” padły następujące słowa:
W wystąpieniu Patryka Jakiego widać było pewien chaos myślowy. Już wtedy uznałem, że to wystąpienie nie przyniesie panu Jakiemu sukcesu. Później nałożyły się niektóre nieszczęśliwe wypowiedzi. A już porównanie wyborów do Powstania Warszawskiego dla ludzi z pokolenia powstańców było po prostu niesmaczne
Polityk nie pozostawia także suchej nitki na euforii prorządowych mediów, które okrzyknęły wybory samorządowe wielkim zwycięstwem PiS:
Robi to wrażenie umiarkowanego, w zasadzie bardzo umiarkowanego sukcesu Prawa i Sprawiedliwości. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę rozbudzone, ogromne oczekiwania.
Były premier wytknął, że PiS robi dobrą minę do złej gry w przypadku dużych miast, ponieważ można było spodziewać się porażki, ale jej skala mimo to przerasta oczekiwania: “W przypadku dużych miast porażki można się było spodziewać. Jednak i tu oczekiwano nieco lepszego wyniku”.
Jan Olszewski podsumował, że Patryk Jaki zwyczajnie w kampanii przedobrzył, o czym świadczyło choćby przeciąganie ostatniego kampanijnego przemówienie do prawie dwugodzinnego monologu.
Powyższe słowa stanowią potężny cios w przekaz dnia Prawa i Sprawiedliwości. Jan Olszewski nie może zostać bowiem zdyskredytowany, w końcu jego rząd jest protoplastą dobrej zmiany, a jego szybki koniec mitem założycielskim teorii o wielkim układzie elit III RP. Pokazuje to jednak, że narracja niekwestionowanego sukcesu obozu władzy nawet dla jej wielu sympatyków jest dziś trudna do przełknięcia.
Źródło: dorzeczy.pl
Fot. TVP Info
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU