W obozie Zjednoczonej Prawicy atmosfera nie należy do najprzyjemniejszych. Tym razem Sebastian Kaleta publicznie skrytykował posła PiS Jana Mosińskiego.
Gdy Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie, wydawało się, że przed PiS kilka lat sielankowych rządów. Nic z tego – szybko zaogniły się wewnętrzne konflikty; wzajemne zwalczanie różnych frakcji sprawiło, że atmosfera w obozie władzy nie należy do najlepszych. Zbigniew Ziobro już bezpardonowo atakuje Mateusza Morawieckiego, jego zgodę na mechanizm warunkowości nazywa „historycznym błędem”. Patryk Jaki z kolei wprost mówi, że żałuje, iż zagłosował na Andrzeja Dudę.
W język nie gryzie się też Sebastian Kaleta. Polityk Solidarnej Polski upomniał na Twitterze posła PiS Jana Mosińskiego. Znów poszło o projekty PiS i prezydenta zmieniające reformy sądownictwa. To jedyne wyjście, by odblokować unijne miliardy euro dla Polski.
– Będziemy pracować nad projektem prezydenta i poselskim PiS. Konsekwentnie realizujemy reformę sądownictwa. Sądownictwa nie oddaliśmy UE w ramach kompetencji – powiedział w rozmowie z Polskim Radiem 24 Jan Mosiński.
O zmianach, które zakładają likwidację Izby Dyscyplinarnej, nie chce słyszeć Ziobro i jego frakcja. To w istocie oni blokują teraz wypłatę pieniędzy, a swoją postawę usprawiedliwiają walką o suwerenność Polski. PiS ewidentnie chciałoby zakończyć konflikt z Brukselą, oczywiście nie dlatego, że zapalało do UE miłością, a dla pieniędzy. Jarosław Kaczyński nie może jednak sobie pozwolić na ignorowanie Ziobry, bo bez głosów jego frakcji traci sejmową większość. Ziobryści poczuli moc i dlatego coraz śmielej się wypowiadają. Przykładem jest reakcja Kalety na słowa Mosińskiego.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU