Według informacji Bogdana Borusewicza, Magdalena Ogórek zarabia w TVP 600 tysięcy złotych rocznie. Wicemarszałek Senatu pytał o zarobki dziennikarzy publicznych mediów podczas posiedzenia senackiej komisji kultury.
Obrady komisji to pokłosie afery w radiowej Trójce. Biorący udział w posiedzeniu wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz zainteresował się kwestią zarobków dziennikarzy z mediów publicznych, którzy pracują w telewizji i prowadzą audycje na antenie Polskiego Radia. Borusewicz zapytał kierownictwo Polskiego Radia o zarobki między innymi Magdaleny Ogórek.
Była kandydatka SLD na prezydenta jest obecnie jedną z twarzy TVP Info. Prowadzi kilka programów, między innymi „W tyle wizji” czy „Minęła dwudziesta”. Magdalenę Ogórek można też usłyszeć na antenie Polskiego Radia. Borusewicz zastanawiał się, czy dziennikarze łączący pracę w telewizji i radiu, otrzymują większe wynagrodzenie niż ci działający tylko w jednym publicznym medium. Senator wymienił nazwiska Katarzyny Górskiej-Hejke, Michała Rachonia i właśnie Magdaleny Ogórek. W przypadku tej ostatniej, podał nawet konkretną kwotę.
– Ja nie wiem czy pani Ogórek nie wystarczy te 600 tysięcy rocznie, które na podstawie umowy zlecenie otrzymuje z telewizji? Czy jeszcze trzeba jej dodać? – pytał Borusewicz podczas obrad komisji.
Słowa wicemarszałka doczekały się reakcji ze strony internautów. W mediach społecznościowych sprawę komentowali dziennikarze.
https://twitter.com/domi_dlugosz/status/1263455474852249601
Nie wiem, czy p. Ogórek naprawdę zarabia 600 tys. zł rocznie, ale uważam, że ciężko pracujący ludzie powinni być dobrze wynagradzani. A p. Ogórek bardzo ciężko pracuje. U niektórych prowadzących widać chwile zwątpienia, okruchy obiektywizmu. Pani Ogórek jest zaś profesjonalistką.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 21, 2020
Jeśli Magdalena Ogórek zarabia 600 tys. zł rocznie, to jak jeszcze nigdy nikomu opłaciło się jej przegrać wybory prezydenckie.
W Pałacu Prezydenckim przymierałaby głodem.
Teraz już nie wiadomo, kto tak naprawdę w wyborach walczy o prezydenturę, a kto o angaż w TVP.— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) May 21, 2020
Do sprawy odniósł się też Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP. Olechowski zaprzeczył, by Ogórek zarabiała w TVP 600 tysięcy złotych rocznie. Sama Magdalena Ogórek odniosła się do sprawy w piątek. Zaprzeczyła, by kwota podana przez senatora Bogdana Borusewicza – 600 tysięcy złotych – była prawdziwa.
Okazuje się, że informacje o zarobkach pracowników mediów publicznych są tajne. Właśnie na ochronę danych osobowych powołało się Centrum Informacji TVP, zapytane o sprawę przez dziennikarzy portalu WP.
– Wysokość zarobków pracowników i współpracowników TVP to informacje objęte ochroną danych osobowych i jako takie nie mogą być ujawniane – brzmiała odpowiedź Centrum Informacji TVP.
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU