Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski udzielił wywiadu katolickiemu tygodnikowi „Niedziela”. Od razu zaświeciły mi się oczy, bo wiedziałem, że jego chęć wydostania Kościoła w Polsce z kryzysu, wpędzi ów Kościół w kryzys jeszcze większy. Nie pomyliłem się.
Z wypowiedzi następcy kardynała Stanisława Dziwisza wynika bowiem, iż największy problem dominującej wspólnoty religijnej w naszym kraju polega na tym, że osoby starsze co prawda wracają do uczestnictwa w nabożeństwach, ale jeszcze nie całkiem, ponieważ boją się koronawirusa. Czytaj – wpływy „z tacy” zaczynają wracać do poziomu sprzed pandemicznych ograniczeń, ale to jeszcze potrwa.
Jędraszewski w wywiadzie zawarł swoje przesłanie do ludzi młodych, którzy odwracają się od upolitycznionego i tuszującego seksualne nadużycia Kościoła w tempie tsunami. Słowo hierarchy do tych, którzy zdają się być dla Kościoła ostatnią deską ratunku można streścić jako „zatęsknicie i wrócicie”. Pytany o kryzys w uczestnictwie młodych w liturgii odparł, iż to dlatego, że jest na nich wywierana presja, aby odwracali się od wspólnoty religijnej i rezygnowali z przystępowania do sakramentów.
Dysponent wawelskich krypt zmarnował zatem rok ograniczeń w poruszaniu się, który mógł poświęcić na analizę stanu Kościoła w Polsce oraz przygotowanie sensownego planu naprawczego – jak w każdej szanującej się firmie. Zamiast tego podtrzymał postawę budowniczego oblężonej twierdzy, a winnymi odwracania się wiernych od instytucji jaką jest Kościół uczynił wszystkich tylko nie tych, którzy na co dzień nim zarządzają, a więc mają w nim najwięcej do powiedzenia.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU