Grupy antyszczepionkowe podejmują coraz bardziej radykalne i niebezpieczne działania. Według ostatnich informacji – organizują się w sieci i blokują terminy szczepień.
Sprawa jest skandaliczna i zwyczajnie nie mieści się w głowie. Nie chcesz się szczepić? Trudno, szkoda, bo działasz na szkodę wszystkich. Ale nie przeszkadzaj, nie dezorganizuj pracy w punktach szczepień i nie blokuj terminów ludzi, którzy chcą zwrócić do normalnego życia. A tak się niestety dzieje.
O tej bulwersującej akcji napisał w niedzielę na Twitterze Bartosz Fiałek, lekarz. – Jeżeli prawdą jest, że środowiska antyszczepionkowe prowadzą zmasowaną akcję blokowania terminów na szczepienia przeciw COVID-19, to jest to działanie na szkodę obywateli Polski i powinny zainteresować się tym odpowiednie organy – napisał. I niestety – są prawdą.
Jeżeli prawdą jest, że środowiska antyszczepionkowe prowadzą zmasowaną akcję blokowania terminów na szczepienia przeciw COVID-19, to jest to działanie na szkodę obywateli Polski i powinny zainteresować się tym odpowiednie organy.@PK_GOV_PL @MS_GOV_PL @MSWiA_GOV_PL pic.twitter.com/CI6szFdzHR
— Bartosz Fiałek (@bfialek) April 25, 2021
Wie o tym rząd, a głos w sprawie zabrał szef KPRM, Michał Dworczyk. – Znamy ten problem z mediów społecznościowych. To osoby skrajnie nieodpowiedzialne, ale ich działanie w realny sposób nie przekłada się na realizację programu szczepień – przekazał minister.
Znacie, bo już wszyscy go znają. Może wypadało by podjąć jakieś kroki, by jak najszybciej ukrócić tego typu działania? Dworczyk zapewnia co prawda, że tego typu blokady nie mają realnego wpływu na szczepienia, ale jednak nie są to pojedyncze przypadki. – Wierzymy w odpowiedzialność za siebie i innych – stwierdził minister i ukrócił temat ewentualnych sankcji za zaburzanie harmonogramu szczepień.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU