Polityka i Społeczeństwo

Andrzej Duda popełnił wizerunkowe samobójstwo. Ten przejazd Wiślanką przejdzie do historii politycznego obciachu

Screen YouTube/ Fakt24

Przychodzi taki moment w którym ciężko jest zrozumieć postępowanie jakiegoś polityka. Taką sytuacją jest wypad na narty Andrzeja Dudy.

Prezydent Andrzej Duda wraca do Pałacu Prezydenckiego po kilku dniach spędzonych na stokach narciarskich w Wiśle. Każdemu przysługuje urlop oraz odpoczynek i to nie podlega żadnej dyskusji. W przypadku narciarskiej eskapady prezydenta ciężko jest znaleźć dla niej uzasadnienie. Każda osoba zapytania, czy w politykowi wolno mniej w czasie pandemii, przytaknie w ciągu kolejnej milisekundy. Pojawia się pytanie, co Andrzej Duda chciał pokazać lub udowodnić?

Media rozebrały na czynniki pierwsze ten wyjazd, a nawet podliczyły, ile kosztuje strój narciarski w jakim głowa państwa prezentuje się na stoku. Od wczoraj media społecznościowe obiega filmik, na którym kolumna pojazdów z prezydentem mknie utworzonym korytarzem życia. Pobyt Andrzeja Dudy w Wiśle i cała otoczka temu towarzysząca jest jednym wielkim samobójstwem wizerunkowym.

Czy w czasie pierwszej kadencji sprawowania urzędu, w obecnej sytuacji epidemicznej, prezydent odważyłby się na narciarskie harce? Jestem całkowicie przekonany, że doradcy taki wyjazd wybyliby mu z głowy. Ale mamy drugą kadencję i widocznie prezydent doszedł do wniosku, że już nic go nie hamuje i może nawet zatańczyć i zaśpiewać. Więc zatańczył na stoku i zaśpiewał o złych warunkach.

Druga kadencja od ponad pół roku leży odłogiem i prezydent nie ma na nią żadnego pomysłu. Jak bardzo Andrzej Duda musi się nią nudzić pokazują ostatnie dni. Ja byłbym w stanie nawet zrozumieć te kilka dni na stoku, ale jakby były poprzedzone dużymi aktywnościami politycznymi w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Tylko, że ich nie ma.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie