Po godzinach

Andrzej Duda dał się porwać wodnemu szaleństwu. Skończyło się dramatycznie

Andrzej Duda miał wypadek i to nie prezydencką limuzyną. Prezydent szalał na skuterze, czego efektem było wylądowanie w zimnej wodzie i akcja ratunkowa SOP.

Andrzej Duda wyraźnie lubi adrenalinę. Jazda na nartach, spotkania z Jarosławem Kaczyńskim, teraz do tych atrakcji prezydent dorzucił także jazdę na skuterze wodnym. Wszystko skończyło się groźnie wyglądającą wywrotką.

Jak donosi Super Express, Duda przebywający w prezydenckim ośrodku w Juracie, najpierw sam wykonał kilka okrążeń na maszynie, a chwilę później na wspólną przejażdżkę zaprosił jedną z obserwujących jego wyczyny dam. Niestety, przy jednym z zakrętów pojazd się przewrócił, a Duda wraz z pasażerką wpadli do wody.

Wszystko odbywało się oczywiście na oczach Służby Ochrony Państwa. Funkcjonariusze ruszyli na pomoc Dudzie i wszystko skończyło się szczęśliwie. Warto jednak odnotować, że prezydent nie miał na głowie kasku, co przy prędkościach osiąganych przez skuter, powinno być obowiązkowe.

Aby móc jeździć skuterem wodnym należy ukończyć dwudniowy kurs i zdań państwowy egzamin. Czy Duda miał “papier” na zabawy na skuterze? Tego nie wiadomo.

Źródło: SE.PL

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie