W sume posadzono siedem dębów niepodległości, którymi opiekuje się Centrum Opatrzności Bożej. Wyborcza zadzwoniła do centrum prasowego, które potwierdziło, że drzewko jest w złym stanie. – Zapewne wymienimy go na inne drzewo wyhodowane z tej samej partii żołędzi. Trwają już na ten temat rozmowy z nadleśnictwem. To kwestią najbliższych dni lub tygodni – mówi Mieczysław Remuszko.
Remuszko wyjaśnił, że z sadzonkami różnie bywa. – Jedne się przyjmują, inne nie, jedne dobrze rosną, inne słabo rosną – tłumaczy. Jaki prezydent, taki dąb.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU