Temat jest jednak skomplikowany. Rewitalizację Skry planowała już Hanna Gronkiewicz-Waltz w 2006 roku. Inwestycja okazała się niemożliwa z powodu kwestii własnościowych. Dopiero w 2015 r. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził prawo samorządu do rozporządzania tym terenem.
Potem było jednak nadal pod górkę. Ponoć, jak relacjonowała dwa lata temu “Wyborcza”, trudno było dogadać z klubem sportowym. W sprawie nadal było wiele niedomówień.
Przede wszystkim dziwi postawa polityków PiS. W 2018 r. poseł PO Michał Szczerba przypomniał, że w grudniu 2016 r. podczas głosowania w Sali Kolumnowej Patryk Jaki zagłosował przeciwko przekazaniu z budżetu państwa 200 mln zł na modernizację stadionu Skry.
Jak więc widać, temat stadionu jest przez PiS traktowany instrumentalnie. Zapewne nie chodzi o to, by rozwiązać problem, a szukać amunicję na Trzaskowskiego…
Źródło: Twitter, Wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU