Ta informacja może zmrozić rząd Mateusza Morawieckiego, bowiem zwiastuje że okres bezkarnego przejadania publicznych pieniędzy i odsuwania w czasie rzeczywistych reform mających uwolnić potencjał polskich przedsiębiorstw właśnie się kończy. Jak donosi portal Business Insider, wskaźnik pokazujący nastroje w przemyśle (PMI) właśnie spadł poniżej magicznej bariery 50 pkt, od której zaczynamy mówić o recesji. W listopadzie tego roku wyniósł 49,5 pkt i jest pierwszym tak słabym odczytem od 2014 roku. Taki odczyt oznacza, że liczba nowych zamówień, wielkość produkcji i zatrudnienie uległy zmniejszeniu.
“Liczba nowych zamówień eksportowych spadła czwarty miesiąc z rzędu, choć w wolniejszym tempie. Nastroje w sektorze nadal się pogorszyły i były najsłabsze od początku 2013 roku, co uzasadniano oczekiwanym spowolnieniem gospodarczym w kraju, jak również szerzej, w Europie” – czytamy w raporcie firmy IHS Markit, przygotowującej wskaźniki PMI.
“Polski sektor produkcyjny odnotował w listopadzie najgorsze wyniki od czterech lat – wskaźnik PMI spadł poniżej neutralnego progu. Negatywny wpływ na główny wynik z ostatniego okresu miała wielkość produkcji, liczba nowych zamówień oraz poziom zatrudnienia. Zapotrzebowanie na eksport nadal było słabe i spadło czwarty miesiąc z rzędu, choć był to mniejszy spadek, niż odnotowano w październiku. Nie dziwi zatem, że producenci wykazują najniższy od początku 2013 roku poziom optymizmu co do wielkości przyszłej produkcji” – mówi cytowany w raporcie Trevor Balchin, dyrektor IHS Markit.
Jak zaznaczają eksperci, wskaźnik PMI jest specyficzny, bowiem nie tyle opiera się na twardych danych, a ujawnia nastroje wśród przedsiębiorców. Może na nie wpływać bardzo wiele czynników, takich jak choćby informacje o spowolnieniu na zachodnich rynkach, czy kolejne zaostrzenie sytuacji pomiędzy Rosją a Ukrainą. Każde z takich wydarzeń może odbić się na kondycji polskich przedsiębiorstw, wielkości zamówień czy rozmiarze sprzedaży eksportowej. Doświadczenia ostatnich lat pokazują jednak dobitnie, że to właśnie ten wskaźnik jest pierwszym sygnałem, że w gospodarce zaczyna się pogarszać, co zresztą pokazują wydarzenia z lat poprzednich. Dla rządzących powinien być to z kolei sygnał, że pora zacząć przygotowywać się na gorsze, zwłaszcza jeśli lada moment uchwalany zostanie budżet na kolejny rok. Taki odczyt wskaźnika PMI z pewnością nie zostanie odebrany z radością w żadnym z ministerstw. W końcu idzie rok wyborczy, gdy każdy będzie chciał obiecać jak najwięcej, a ostatnie o czym myślą ministrowie to zaciskanie pasa.
Źródło: Business Insider
Fot. KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU