Polityka i Społeczeństwo

Afera mailowa zasługuje na większą uwagę. Oto lista zarzutów

Albumy od kolegi

W listopadzie 2018 roku do Dworczyka miał napisać jego znajomy, który wydał album z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Autor skarży się, że wbrew obietnicom niewiele osób z prawicowego środowiska chce kupić ową książkę. Prosi więc ministra, by rząd kupił kilkaset sztuk. I tak się stało – na książkę przeznaczono kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Są ostre słowa

W sieci pojawiły się też maile, w których Dworczyk miał oceniać minister Małgorzatę Jarosińską-Jedynak.

K…wa ona zrobiła z nas debili a ja mam kolejną jazdę na Dolnym Śląsku – czytamy w upublicznionym mailu, którego adresatem miał być Waldemar Buda. Chodziło o apel sejmiku o powiększenie kwoty unijnej dotacji z UE dla Dolnego Śląska. Jarosińska-Jedynak miała przyznać, że podwyżki środków nie będzie.

Praca dla swoich

W wyciekach nie brakuje też maili na temat spraw zawodowych. A konkretnie poszukiwaniu posady dla swoich. Tym razem źródeł ma być skrzynka Joachima Brudzińskiego. Europoseł miał poprosić premiera o pomoc w „uregulowaniu sytuacji zawodowej” pewnego celnika, który pomagał PiS w czasie kampanii wyborczej. Inny wyciek to mail, który polityk miał otrzymać od członka rodziny, który prosi „wujka” o znalezienie pracy dla siebie i jeszcze jednej osoby.

– (…) jeśli będzie problem ze znalezieniem czegoś w Rzeszowie, to Grupę Azoty Tarnów również bierzemy pod uwagę. W pierwszej kolejności myśleliśmy nad PGE (…) – czytamy w mailu.

Ostrzeżenie przed F-35

W wycieku nie brakuje też poufnych informacji na temat polskiej armii. Jeden z nich dotyczy umowy na zakup 32 amerykańskich myśliwców F-35 za 4.6 mld dolarów. Otoczenie premiera namawia go, by pojechał na uroczystość podpisania umowy.

To będą obrazki na lata i na kampanie. Nie pozbawiajmy się obrazka i przekazu. Kto zarobił na te zabawki 🙂 – przekonują premiera współpracownicy. Co jednak istotniejsze, to z wycieku wynika, iż premier otrzymał raport, w którym ekspert ostrzega, że transakcja jest nieopłacalna. Kontrakt miał być przepłacony, a polska armia nie wykorzysta potencjału maszyn, a przez braki kadrowe „żadna eskadra lotnictwa bojowego w Polsce przez dziesięć lat nie będzie miała gotowości operacyjnej”.

Źródło: Fakt, Onet


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie