– Powodów dymisji Dworczyka jest wiele. Jego los jest dowodem na bezwzględność walki politycznej – mówi w rozmowie z portalem naTemat.pl jeden z polityków klubu PiS. Te enigmatyczne hasła tłumaczą politycy opozycji.
– Kaczyński chciał uratować Morawieckiego, który jest niezwykle słabym premierem, w dodatku bez zaplecza politycznego. Żeby uspokoić niezadowolenie różnych grup interesów w PiS, musiał ściąć jakąś głowę z ekipy Morawieckiego. Kaczyński uznał, że Dworczyk i tak jest obciążeniem, więc był idealnym kandydatem do położenia głowy pod polityczny topór – wyjaśnia portalowi Izabela Leszczyna.
– Tu nie chodzi o maile, ale o całokształt. W PiS są potężne tarcia personalne. Prawdopodobnie obóz Sasina obiecał, że jeśli spuszczą Dworczyka ze stanowiska ministra, to będzie chwila spokoju – ocenia Mieczysław Kasprzak z PSL.
Źródło: naTemat.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU