“Rzeczpospolita” poprosiła o komentarz na temat tego skandalu płk Piotra Krawczyka, byłego szefa Agencji Wywiadu. Jak zwraca uwagę płk Krawczyk, Dworczyk i Morawiecki mają dostęp do oklauzulowanych tajnych materiałów z mocy prawa, więc powinni dawać rękojmię zachowania tajemnicy.
– Jak się okazuje, nie dają takiej rękojmi. Po ujawnieniu tego maila szef ABW powinien wszcząć kontrolne postępowanie sprawdzające wobec tych osób, a więc zawiesić im dostęp do informacji niejawnych – mówi w rozmowie z gazetą. Jak dodaje, obieg informacji tajnych ma ściśle określone zasady.
Paweł Wojtunik w rozmowie z “Rzeczpospolitą”, tłumaczy, że każde przesunięcie w funduszu operacyjnym służb uzgadnia się w trybie niejawnym. – Pisanie o tym na mailu ewidentne narusza ustawę o ochronie informacji niejawnych i kodeks karny – art. 231, dotyczący przekroczenia uprawnień, i 265 o ujawnieniu informacji niejawnej – mówi Wojtunik.
Czytaj również:
- Rzecznik rządu pomylił żonę Morawieckiego z… Tuskiem? Dostał proste pytanie, zaczął mówić o liderze PO. „17 minut pan wytrzymał”
- Tusk mówił o swoim planie na pokonanie PiS w wyborach. Nagle wymienił nazwisko Tadeusza Rydzyka
- Kolos na glinianych nogach ostatecznie upadnie? Ten ruch USA może gospodarczo dobić Rosję
Źródło: Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU