Polityka i Społeczeństwo

Afera, która na dobre zmieniła układ sił w obozie władzy. To dlatego Brudziński ucieka do Brukseli?

Wczoraj w późnych godzinach Sejm rozpatrywał wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry złożony przez klub KO-PO i opublikowany na stronie sejmowej w końcu stycznia. W poniedziałek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka negatywnie zaopiniowała ten wniosek. Politycy opozycji zarzucili ministrowi m.in. niedopełnianie obowiązków oraz przekraczanie uprawnień ws. afer SKOK oraz KNF, a także działanie zmierzające do wyprowadzenia Polski z UE. We wniosku podkreślono także, że Zbigniew Ziobro pełniąc funkcję ministra sprawiedliwości osłabia pozycję resortu, w efekcie obniżając praworządność oraz poczucie bezpieczeństwa obywateli.

Debata nad odwołaniem Ziobry była bardzo gorąca. Ziobro wszystkie zarzuty odpierał, nazywając je kłamstwami i manipulacjami, atakując jednocześnie poprzednie rządy, że przez długie lata w wymiarze sprawiedliwości działo się źle, a najsłabsi obywatele nie mogli liczyć na pomoc prokuratorów w dochodzeniu swoich racji. Wystąpienie ministra sprawiedliwości niczym nie zaskoczyło, podobnie jak ostateczny wynik głosowania, czyli odrzucenie wniosku. Największą zagadką wczorajszego wieczora było jednak to, czy w obronie Zbigniewa Ziobry wystąpi lider PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki. Ten pierwszy musi przecież dbać o to, by jego zwierzchnictwo nad szefem wszystkich prokuratorów nie było zbytnio eksponowane, bowiem na ustach niemal wszystkich mediów jest kontrowersyjne zachowanie prokuratury w sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia oszustwa właśnie przez prezesa PiS, zwłaszcza po jego zaskakującej wizycie w gmachu przy Alei Róż. Z kolei Morawiecki od wielu miesięcy toczy z Ziobrą wojnę o wpływy w obozie władzy i stosunki między dwoma panami nie są najlepsze. Okazuje się jednak, że afera wokół spółki Srebrna na poważnie zmieniła układ sił w obozie Zjednoczonej Prawicy, co potwierdziło się właśnie podczas wczorajszej sejmowej debaty.

Prezes Kaczyński z sali plenarnej zniknął i pojawił się jedynie na samo głosowanie. Premier natomiast musiał schować osobiste urazy i wygłosił płomienne przemówienie w obronie swojego rywala. Na waśnie pomiędzy głównymi rywalami do schedy po Kaczyńskim przyjdzie jeszcze czas, jednak pod warunkiem, że afera taśmowa nie pogrąży partii rządzącej. Dziś wszyscy w obozie władzy zdają sobie sprawę, że wobec możliwych poważnych problemów z prawem ich kryształowego lidera, zagrożona jest przyszłość całego projektu, dlatego ważne jest, by Zbigniew Ziobro wykorzystał swoje możliwości wpływu na prokuratorów i wizerunkową katastrofę powstrzymał. Szef Solidarnej Polski zawsze był bardzo bardzo mocny swoimi uprawnieniami nadanymi mu przez sejmową większość, ale tak potężny jak teraz nie był nigdy.

Jeśli uda mu się tak pokierować sprawami prokuratury, by ta problem lidera PiS w skuteczny sposób rozmyła i przeciągnęła chociaż do czasu jesiennych wyborów parlamentarnych, a wskutek tej interwencji uda się Zjednoczonej Prawicy utrzymać władzę w kolejnej kadencji, to z automatu stanie się faworytem do przejęcia władzy po Jarosławie Kaczyńskim, pokonując w wyścigu namaszczonego przecież na następcę Mateusza Morawieckiego. Dziś wszystko wskazuje na to, że właśnie pomiędzy tymi dwoma politykami rozegra się ostateczna batalia o przewodzenie obozowi prawicy. Wszyscy inni w zasadzie przestają się liczyć. Dotyczy to także obecnego nr 2 w PiS, czyli Joachima Brudzińskiego, który, ku zaskoczeniu niemal wszystkich komentatorów, pojawił się na pierwszym miejscu listy partii rządzącej do Parlamentu Europejskiego. Ta nominacja była szokiem także dla partyjnych działaczy, którzy wciąż powodów decyzji szefa MSWiA nie rozumieją.

Wczoraj Wojciech Szacki z Polityka Insight postawił tezę, że jednemu z najbardziej zaufanych towarzyszy Jarosława Kaczyńskiego polska polityka po prostu zbrzydła. Zdaniem publicysty szef MSWiA, jako jeden z nielicznych czołowych polityków partii rządzącej, przeszedł pozytywną przemianę w przeciągu ostatnich kilku lat. Od startu kadencji ze słynnym “całą Polska z Was się śmieje, komuniści i złodzieje”, poprzez jedynego z wicemarszałków Sejmu z PiS, który szanował sejmowe prawa posłów opozycji i nieraz upominał swoich kolegów z klubu, aż do bardzo profesjonalnego zachowania po śmierci Pawła Adamowicza, za co był chwalony nawet przez Władysława Frasyniuka czy “Gazetę Wyborczą”. Gdzieś w tej pogrążającej się w politycznej młócce polskiej polityce mogło się Brudzińskiemu zrobić po prostu ciasno i niewygodnie. Zrozumiał też, że w walce o schedę po Kaczyńskim może nie mieć żadnych szans z krajowymi gigantami, jakimi stali się Morawiecki i Ziobro, zwłaszcza jeśli działać będzie na tym samym podwórku.

Przenosiny do Brukseli otwierają natomiast nowe możliwości umacniania wpływów w partii, dystansując go jednocześnie od krajowych wydarzeń, które mogą przybrać przecież fatalny w skutkach obrót. Wielu ekspertów od marketingu politycznego podkreśla, że afera z tzw. “taśmami Kaczyńskiego” może wywołać negatywne skutki z dużym opóźnieniem, tym bardziej gdy w tak ostentacyjny sposób obóz władzy będzie chciał jej ukręcić łeb. Wówczas nieobecność Brudzińskiego w kraju i brak widocznych związków z aferalnymi wydarzeniami może być dla niego niezwykle korzystny. Zawsze może wtedy wykorzystać swoje wpływy i kontakty, by na gruzach partii pogrążonej wyniszczającą walką o schedę po aresztowanym Kaczyńskim zbudować Prawo i Sprawiedliwość BIS. Bez Ziobry i Morawieckiego.

Fot. flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie