Polacy cieszą się z luzowania obostrzeń – od tygodnia możemy odwiedzać restauracje, zaraz otwarte zostaną kina. Adam Niedzielski przyznaje jednak, że jedno z obostrzeń nie zostanie zdjęte.
To obostrzenie zostaje
Otwarte ogródki restauracyjne, kibice na meczach ostatniej kolejki Ekstraklasy, klienci w centrach handlowych – Polacy długo czekali na poluzowanie obostrzeń. Spadek liczby nowych zachorowań i program szczepień sprawiają, że mamy nadzieję, iż wkrótce wszystko wróci do normalności.
– Najprawdopodobniej na przełomie maja i czerwca poinformujemy o kolejnych krokach względem luzowania reguł bezpieczeństwa – powiedział Adam Niedzielski w wywiadzie dla WP. – Na dziś nie widzę przeszkód, by nie były to kolejne zmiany, czyli luzowanie reżimu sanitarnego w wielu miejscach i przywracanie działalności – przyznaje minister zdrowia. Warunkiem jest oczywiście stabilna sytuacja. Jeżeli w Polsce nie zanotujemy gwałtownego wzrostu zakażeń, to po 5 czerwca rząd będzie przywracał aktywność ograniczonych do tej pory branż.
– Kierunek jest jeden, o ile nie będzie złych sygnałów dotyczących zakażeń, to kolejne kroki w luzowaniu są coraz bliżej – zapowiada Adam Niedzielski. Zdradza jednak przy tym, że jest jedna restrykcja, której póki co rząd nie rozważa zdjąć. O co chodzi?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU