Adam Bodnar domaga się od Komisji Europejskiej, bardziej stanowczego głosu w sprawie obrony wolności mediów w Polsce i na Węgrzech.
Wolne media praktycznie na Węgrzech nie istnieją, a obywatele są szprycowani prorządową propagandą. PiS-owska pętla wokół niezależnych mediów Polsce cały czas się zaciska. Przykładem jest tutaj pomysł ustawy haraczowej, wobec której w lutym media przeprowadziły skoordynowany protest pod hasłem “Media bez wyboru”. Ten projekt ustawy nadal wisi w powietrzu.
Orlen zakupił całą paletę regionalnych gazet i już wprowadza tam porządki na wzór telewizji z nazwy publicznej. Zwalniani są redaktorzy naczelni i odchodzą dziennikarze, którzy nie chcą firmować swoją twarzą tępej rządowej propagandy. Adam Bodnar było gościem radia TOK FM i mówi jak jest.
– Komisja Europejska mogłaby bardziej strategicznie spojrzeć na kwestie wolności mediów, ponieważ na Węgrzech rzeczywistość już jest taka, że poza jednym portalem internetowym i jednym tygodnikiem w zasadzie nie ma wolnych mediów – mówił w TOK FM. Zaznaczył, że “u nas jest lepiej”.
Adam Bodnar przywołał raport OBWE. Ten raport mówił, że ostatnie wybory parlamentarne na Węgrzech i prezydenckie w Polsce, miały znamiona nieuczciwości, właśnie ze względu na jednostronne zaangażowanie mediów publicznych.
– To są naprawdę poważne rzeczy, nie tylko dotyczą kwestii regulacyjnych, tylko rzeczy fundamentalnych dla funkcjonowania państw członkowskich i szerzej – Unii Europejskiej – tłumaczył.
Według Rzecznika Praw Obywatelskich, Komisja Europejska obowiązek ochrony wolności mediów, co wynika z jej obowiązku ochrony procesów wyborczych.
– Często słyszy się: my nic nie możemy, to sprawa wewnętrzna, my możemy zajmować się sądami. No dobrze, ale w przypadku mediów mamy wybory do Parlamentu Europejskiego i to powinno stanowić podstawę do tego, czy należałoby wszcząć postępowania naruszeniowe – mówił gość radia TOK FM.
Źródło: TOK FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU