Prezes Trybunału Konstytucyjnego zostanie dziś wręczona nagroda “Człowieka Wolności”. Na ten pięknie brzmiący tytuł Julia Przyłębska zasłużyła swoją postawą “godności i odwagi”, z jaką broniła niezależności sądownictwa. W powyższy sposób prorządowe media osiągnęły nowy poziom kreowania rzeczywistości. “Człowiek Wolności” jest bowiem nagrodą Tygodnika Sieci braci Karnowskich. Prezes TK dołączy tym samym jako piąta osoba do grona laureatów nagrody, do których należą Jarosław Kaczyński, prezydent Andrzej Duda, poeta i pisarz Jarosław Marek Rymkiewicz i prof. Krzysztof Szwagrzyk, historyk IPN kierujący pracami archeologicznymi na warszawskiej Łączce. O absurdalności nagrody może świadczyć to, że Jarosław Kaczyński wśród znacznej części zwolenników jest chwalony za wiele zasług, ale wspieranie wolności jednostki czy gospodarki nigdy do nich nie należało. Polska prawica w przeciwieństwie do amerykańskiej nie gustuje bowiem w tych wartościach.
Wybór Julii Przyłębskiej tylko podkreśla ostatecznie groteskowość samej nagrody. Michał Karnowski przedstawił bowiem prezes TK jako ikonę w sporze, gdzie to opozycja dokonała wraz z poprzednim prezesem skoku na instytucję, czym pogwałciła Konstytucję. Dalej publicysta doprowadza co całkowitego odwrócenia ról w sporze ostatnich lat:
“W tej sytuacji ludzie, którzy zdecydowali się stanąć w obronie ładu konstytucyjnego, praworządności i demokracji, musieli wykazać się charakterem, profesjonalizmem, odpornością na wulgarne ataki’.
Julia Przyłębska jest ukazana jako bohaterka i zarazem ofiara politycznej nagonki, którą zniosła w imię wartości z najwyższą godnością:
“Choć nad jej głową (i innych sędziów TK) świstały polityczne kule i latały medialne maczugi, nie poszła w ślady swojego poprzednika – nie udała się na żaden polityczny wiec, nie wzywała tłumów na pomoc, nie naradzała się z politykami”.
“Z godnością, odwagą, spokojem broniła sędziowskiej niezależności, prawniczego dystansu, konstytucyjnego ładu państwa. Tego wszystkiego, co zapewnia obywatelom Rzeczypospolitej wolność”.
Jakby powyższe tłumaczenia nie były wystarczająco absurdalne, to okazuje się, że galę Sieci poprowadzi prezenter “Wiadomości” Michał Adamczyk. Ciekawa analogia, ponieważ tak jak TVP reprezentuje “wolne media”, tak Julia Przyłębska “niezależne sądy”. Ten drobny szczegół jest niczym wisienka na torcie pokazująca fałsz i propagandowy charakter całej ceremonii.
Nagroda “Człowieka Wolności” jest bowiem częścią strategii partii władzy, która sprowadza się do hasła, jeśli nie chcą nas nagradzać, to stworzymy własne nagrody. Środowisko Sieci czy Gazety Polskiej stworzyło cały system nagród i wyróżnień, które mają służyć nobilitowaniu ludzi i osiągnięć dla dobrej zmiany oraz stopniowemu zacieraniu wartości innych wyróżnień, do których obecna polityka rządzących nie predysponuje. Każda władza chce budować swój autorytet i poczucie, że racja stoi po jej stronie. Jednak jak w każdej wojnie propagandowej, także w tej, pierwszą ofiarą jest prawda.
Źródło: wpolityce.pl
fot. trybunal.gov.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU