Dziwne tłumaczenie
Spychalski był gościem w Polsat News. Zapytany o nową posadę prezydenckiej córki, rzecznik wyjaśnił, że Duda podjął tę decyzję ze względu na „transparentność”. Spychalski tłumaczył, że Kinga Duda już od dłuższego czasu doradza prezydentowi „w sprawach młodych i młodzieży” czy „rozstrzygania sporów na arenie międzynarodowej”.
– Dla pana prezydenta bardzo istotną sprawą, jedną z najistotniejszych w polityce, jest kwestia transparentności. Powołanie Kingi Dudy na doradcę społecznego, podkreślam społecznego, nie mamy tutaj żadnego zatrudnienia, jak niektórzy próbują twierdzić, jest właśnie wyrazem takiej transparentności. To jest usankcjonowanie pewnego stanu, który i tak już od dłuższego czasu miał miejsce – powiedział rzecznik na antenie Polsat News.
Wynika z tego, że Duda dał córce oficjalne stanowisko, bo… rozmawia z nią na tematy polityczne. Pytanie, czy dyskutuje też z innymi członkami swojej rodziny. Można przecież stworzyć jeszcze kilka funkcji…
Skoro od dłuższego czasu, to czy to córka prawniczka doradziła ojcu prawnikowi, by bezceremonialnie łamał konstytucję kraju, którego jest prezydentem? A może nieskutecznie odradziła? Byłoby dobrze, aby rzecznik to wyjaśnił. https://t.co/bg282PFxos
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) September 25, 2020
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU