A on dalej swoje! Suski nie odpuszcza “brukselskiemu okupantowi”. “Nie jesteśmy podludźmi”

Marek Suski nie odpuszcza! Polityk PiS podtrzymuje swoją narrację o „brukselskim okupancie”. Padły kolejne mocne słowa w kierunku UE.

– Drodzy państwo Polska nielegalna walczyła w czasie II wojny światowej z jednym okupantem, walczyła z okupantem sowieckim, będziemy walczyć z okupantem brukselskim – powiedział Marek Suski w minionym tygodniu, biorąc udział w uroczystościach 76. rocznicy uwolnienia żołnierzy Armii Krajowej z więzienia UB w Radomiu. Słowa te wywołały burzę – wszak była to kolejna w niedługim czasie wypowiedź czołowego polityka PiS sugerująca polexit. Wcześniej mówił o tym Ryszard Terlecki.

Jeżeli ktoś myślał, że było to przejęzyczenie, szybko pozbył się złudzeń. Suski nie wycofywał się ze swoich słów, przeciwnie – brnął w tę narrację dalej.

– Unia zmusza nas do zrezygnowania z wyższości prawa polskiego nad prawem europejskim i grozi nam, jeżeli tego nie zrobimy, surowymi sankcjami – mówił Suski podczas posiedzenia Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych. – To jest traktowanie jak niewolnika.

Polityk dalej broni swoich słów. W rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM wyznał, że postanowił być po prostu stanowczy wobec Unii Europejskiej.

– Użyłem ostrych słów, żeby do Brukseli dotarło, że nie jesteśmy podludźmi. Musimy się przed tym bronić. Nie wolno się zgodzić na takie traktowanie. Jestem za tym, żebyśmy w UE byli na partnerskich zasadach – powiedział Suski. I znów przedstawił kuriozalną analogię do II wojny światowej.

– Pewne elementy pojawiły się takie, jak przed II wojną światową. Mówiono, że mamy oddać eksterytorialny korytarz, a teraz żądają, że mamy uznać wyższość prawa europejskiego nad polskim. Czym to jest, jeśli nie utratą suwerenności? Temu się dziś musimy przeciwstawić – przekonywał. Robert Mazurek musiał więc zadać nieuchronne pytanie – czy Suski jest za polexitem?

– Jestem za tym, żebyśmy w UE byli na partnerskich zasadach. Nie na zasadach gorszego narodu, który jest czymś gorszym, co można straszyć, kopać, czemu można zagrażać – skwitował polityk PiS.

Źródło: RMF FM