„Wiadomości” TVP zajęły się sprawą należącego do polskiej ambasady samochodu, który spłonął w Berlinie. Za sprawców podpalenia uznano „zwolenników aborcji na żądanie”.
Ktoś w „Wiadomościach” naczytał się książek o Sherlocku Holemsie i Herculesie Poirot i postanowił przeprowadzić własne śledztwo w sprawie podpalenia samochodu polskiej ambasady w Berlinie. Oczywiście, jak to w przypadku TVP, dochodzenie zostało przeprowadzone pod tezę – za atakami stoją „zwolennicy aborcji na życzenie”, czyli po prostu osoby popierające strajki kobiet.
Do zdarzenia doszło we wtorek w nocy w dzielnicy Charlottenburg-Wilmersdorf w zachodniej części Berlina. Jak słyszymy, policja wszczęła swoje śledztwo, prewencyjnie wzmocniono też ochronę wokół polskiej ambasady. Autor materiału przekonuje, że zdarzenie nie było przypadkowe, gdyż auto miało dyplomatyczne oznakowania, nie uszkodzono też żadnego innego zaparkowanego w okolicy samochodu. Nawet można przyjąć taką argumentację. Gorzej, że „Wiadomości” przesądziły sprawę i znalazły winnych.
Są to zwolennicy strajku kobiet. Cezary Gmyz przypomina, że niedawno dochodziło do „agresywnych lewicowych demonstracji przed rezydencją ambasadora Andrzeja Przyłębskiego”. I tu dochodzi do kulminacyjnego odkrycia – Przyłębski jest mężem Julii Przyłębskiej, prezes Trybunału Konstytucyjnego. A co zrobił Trybunał? Wydał kontrowersyjny wyrok w sprawie prawa aborcyjnego, który spowodował masowe protesty w całej Polsce! Wszystko pięknie się „Wiadomościom” spina, podpalenie samochodu to akt zemsty „zwolenników aborcji na żądanie”!
#Wiadomości | Nieznani sprawcy podpalili samochód należący do polskiej ambasady w Berlinie. Auto było oznaczone, miało dyplomatyczne numery rejestracyjne. Ten incydent komentatorzy wiążą z atakami zwolenników zabijania nienarodzonych dzieci.
cd. 🔽 pic.twitter.com/JWJOkmnlbW— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) February 23, 2021
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU