Od trzech dni trwa rządowa kombinacja alpejska, jak tu przykleić do Zakopanego łatkę odpowiedzialnych za 3 falę. Wirusolożka miażdży “strategię” rządu.
Wczoraj pisaliśmy o ciągu sugestii ministra zdrowia, próbujących wiązać wzrost zakażeń z imprezową atmosferą na Krupówkach. Naszą ocenę oraz wypowiedź dr. Pawła Grzesiowskiego można jeszcze uzupełnić o wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę. Na posiedzeniu sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki poświęconej siłowniom i branży fitness powiedział, że “sytuacja jest bardzo dynamiczna, od kilku dni obserwujemy wzrost zakażeń”. To było dwa dni temu. Wiceminister nieświadomie zaprzeczył staraniom Adama Niedzielskiego, który inspiruje opinię publiczną do uznania Zakopanego winnym 3 fali koronawirusa.
Jest jeszcze jeden aspekt słów wiceministra Kraski, które w połączeniu z wyliczeniami i opiniami ekspertów dają mieszankę wybuchową nieodpowiedzialności. Obostrzenia zluzowane w zeszły piątek były wprowadzone przy trendzie wzrostowym zakażeń. To jest jednak temat na osobną rozprawkę.
Prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolożka z Uniwersytetu Gdańskiego, w rozmowie z Radiem Zet, nie ma wątpliwości, że wydarzenia na Krupówkach nie będą głównym powodem wzrostu zakażeń.
Nie wierzę w to, że jeżeli zacznie się trzecia fala pandemii, to zacznie się na tej zasadzie, że na Krupówkach ludzie tańczyli, całowali się i nie zachowywali się w sposób zgodny z reżimem sanitarnym. To był zły przykład, natomiast wirus się po cichu rozszerza tak czy inaczej – mówi Radiu Zet.
Zdaniem prof. Bieńkowskiej-Szewczyk w Polsce zlekceważono w grudniu brytyjski wariant koronawirusa, który mógł do nas łatwo dotrzeć podczas licznych powrotów naszych rodaków z Wysp Brytyjskich na święta. I to będzie przyczyną wzrostu zakażeń.
Źródło RadioZet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
