Polityka i Społeczeństwo

To może uruchomić lawinę. Szczecin pozywa Skarb Państwa o ogromne pieniądze

Shutterstock

Rząd bez przerwy kopie samorządy i to nie po kostkach, tylko prosto w finansowe krocze. W Szczecinie mają tego dość i pozywają Skarb Państwa.

Rząd wziął sobie na cel samorządy, aby udowodnić na ich przykładzie, że nie zdają egzaminu i Polską należy zarządzać centralnie. Przedziwny podział funduszy na inwestycje lokalne po partyjnym uznaniu jest jednym z takich akcentów. Obóz rządzący przyznaje np. podwyżki nauczycielom, ale każe je finansować samorządom. Wśród lokalnych włodarzy wrze, bo ich miejskie kasy nie są studniami bez dna. W Szczecinie mówią “dość”.

Rząd “daje” podwyżki nauczycielom, ale pieniądze idą z budżetu samorządów, bo budżet państwa gotówki nie daje. Szczecin mówi dość i zapowiada pozwanie Skarbu Państwa. Miasto chce odzyskać 46 mln zł – informuje Gazeta Wyborcza. Chodzi o pieniądze, które miasto musiało dołożyć do wynagrodzeń nauczycieli w latach 2018-2020.

Prezydent Szczecina podjął decyzję o wystąpieniu z pozwem w sprawie zwrotu środków, jakie miasto wyłożyło z własnej kieszeni. W stolicy województwa Zachodniopomorskiego zadają sobie sprawę, że proces będzie długi. W tej chwili trwa opracowywanie materiału dowodowego w postaci dokumentów kadrowo-płacowych.

To zawiły i złożony proces, gdyż niezbędna dokumentacja jest bardzo obszerna i znajduje się w zasobach 147 szczecińskich jednostek oświatowych – tłumaczy Marta Kufel z sekcji prasowej magistratu. Szczecin jest pierwszym miastem w Polsce, które będzie żądało zwrotu pieniędzy. Czy za nim pójdą kolejne miasta? To by przypominało kulę śnieżną, z jaką mieliśmy do czynienia przy otwieraniu lokali gastronomicznych w ciągu ostatniego miesiąca.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie