W Zjednoczonej Prawicy mamy do czynienia ze wstępem do przegrupowania politycznego. To może zwiastować pogodzenie się z przegranymi wyborami.
Gdy Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji, Jarosław Kaczyński miał zawsze wokół siebie zwarty polityczny legion. Próby rozszarpania go przez przez formację “Polska Jest Najważniejsza” czy Zbigniewa Ziobrę do spółki z Jackiem Kurskim kończyły się porażką. Teraz Zjednoczona Prawica wstrząsana jest konfliktami, a sondaże pokazują, że prawicowa koalicja musi się liczyć z oddaniem władzy.
Do tego dochodzi inicjatywa Platformy Obywatelskiej pod nazwą Koalicja276.pl, która w sposób jasny daje do zrozumienia, że wspólna lista wyborcza jest w stanie nie tyle wygrać z obozem rządzącym, co go zmiażdżyć. To jest na razie zaproszenie pozostałych ugrupowań opozycyjnych do konsultacji i wspólnej pracy. Nie zmienia to jednak tego, że prezes Prawa i Sprawiedliwości musi brać pod uwagę scenariusz jednego bloku wyborczego na opozycji, czego skutkiem będzie przegranie wyborów. Jak to ładnie ujął Leszek Miller, opozycja powoli zaczyna pachnieć władzą.
Można już powiedzieć z całą pewnością, że wykluczona z Porozumienia ósemka kończy właśnie kariery polityczne, bowiem przy układaniu list wyborczych nie będą do niczego potrzebni Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ogólnie nieoficjalnie wypowiedzi płynące od polityków Zjednoczonej Prawicy mocno sugerują, że następuje przegrupowanie polityczne w szeregach, co jest wstępem do zajęcia opozycyjnych pozycji.
Politycy z otoczenia Zbigniewa Ziobry nie ukrywają, że atmosfera wewnątrz obozu władzy jest tak napięta, że każdy gra już na siebie – Chcemy być wyraziści i odróżnić się od PiS. Pokazujemy swoje propozycje – mówił tydzień temu rozmówca Gazety Wyborczej. Solidarna Polska przygotowuje się nawet na samodzielny start w wyborach.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
