Rząd dopiero co zapowiedział luzowanie obostrzeń, ale minister zdrowia już studzi optymizm Polaków. Przyznał, że preferował przedłużenie restrykcji i nie jest wykluczone, że będzie rekomendował przywrócenie ograniczeń.
Już w piątek ponownie będą mogły wznowić działalność – oczywiście w rygorze sanitarnym – hotele, mała infrastruktura sportowa, teatry i kina. Decyzja rządu o poluzowaniu obostrzeń ucieszyła przedsiębiorców i Polaków, ale minister zdrowia Adam Niedzielski studzi optymizm. Należy pamiętać, że restrykcje zostały zniesione warunkowo, na dwa tygodnie, a potem – w zależności od sytuacji z dzienną liczbą zakażeń – mogą zostać przywrócone. To dlatego na otwarcie nie zdecydowały się duże sieci kinowe – w ich przypadku to ryzykowne i nieopłacalne otwierać się z perspektywą ponownego zamknięcia za dwa tygodnie.
Adam Niedzielski w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” przyznał, że nie był entuzjastą luzowania obostrzeń. W tym przypadku wygrała druga rządowa frakcja, w której znajdują się m.in. Jarosław Gowin czy Piotr Gliński.
– Musiałem długo przekonywać się do otwarcia hoteli. Zdecydowaliśmy się przystać na ograniczone otwarcie. Przyjęliśmy jednak z premierem, że w każdej chwili możemy zrobić krok wstecz. To jest wentyl bezpieczeństwa – powiedział Niedzielski, dając do zrozumienia, by nie przyzwyczajać się do swobody, jaką dostaniemy od 12 lutego.
– Przy odmrażaniu gospodarki mamy duszę na ramieniu – przyznał minister. – Jesteśmy jednak w lepszej sytuacji niż w ubiegłym roku, bo mamy chociażby szpitale tymczasowe (…) To nasza realna polisa na trzecią falę i dlatego ich nie zamykamy, tylko utrzymujemy w stanie gotowości – tłumaczy.
W jakiej sytuacji może dojść do powrotu obostrzeń? Adam Niedzielski podał konkretne kryterium.
– Zajętość łóżek. Ale na pewno jak przekroczymy 10 tys. zakażeń dziennie, to będę rekomendował wprowadzenie ograniczeń – powiedział w rozmowie z „DGP”.
Warunkowe poluzowanie obostrzeń rozpocznie się 12 lutego, potrwa do 26 lutego. W reżimie sanitarnym dostępne będą hotele, kina, teatry, opery, baseny czy boiska. Wciąż zamknięte pozostaną siłownie i kluby fitness, a restauracje będą mogły przygotowywać posiłki na wynos.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU